Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:50eca9b1$0$1217$6...@n...neostrada
.pl...

> Chyba że:

> Mieszkasz w domku z tektury o pojemności cieplnej tekturowego kartonu a na
> zewnątrz masz -25. CO bez prądu oczywiście nie pójdzie, nie jest
> grawitacyjne... Zalane (bo tak taniej) wodą, nie glikolem.

W zwykłym domu (nie energooszczędnym) zyski od nasłonecznienia pokrywają
około 1/3 zapotrzebowania na ciepło.

Skoro całe zapotrzebowanie jest liczone dla różnicy temperatur 45 stopni
(-25/+20) to zysk z nasłonecznienia odpowiada za podniesienie temperatury o
15 stopni, czyli mniej więcej (bo w rzeczywistości zależność jest bardziej
skomplikowana) przy -15 na zewnątrz w domu będzie 0.

Więc teraz wracamy do pytania jak często się zdarza, że prądu nie ma przez
długi okres (bo w krótkim to zawsze jakaś akumulacyjność jeszcze zadziała)
nikogo nie ma w domu, a średnia temperatura zewnętrzna w tym okresie
wynosi -15? Bo gdy jesteśmy w domu, albo ktoś może być w domu to prościej i
wygodniej trzymać na tę okazję promiennik i butlę z gazem.

> Masz prosiaka w zamrażarce wstawionej do kotłowni (chłodniejszego miejsca
> w tekturowym kartonie nie znalazłeś)...

> I kilka tego typu przyczyn. Przez dobę to i poza kotłownią zamrażarka
> niezbyt wypełniona może popłynąć.

Współczesna spełniająca normy nie może.
Ale ogólnie to jest argument - urządzenia które wymagają zasilania non stop
bo np. prowadzi hodowlę kurczaków i ma inkubator, ale to nie jest
standardowa sytuacja.

Pozdrawiam
Ergie