Witam wszystkich,
Jak w tytule, dwa lata temu, na wiosnę, dokonując remontu mieszkania
zabudowałem balkon poprzez wyburzenie ściany i postawienie jej o metr dalej.
Uzyskałem przez to 4m2 więcej mieszkania i powiększyłem duży pokój.
Pod oknem balkonowym jest grzejnik CO, balkon wychodzi na południe. Wszystko
było fajnie do stycznia br, kiedy to zauważyłem kilka czarnych plamek na
suficie, które się w między czasie powiększyły i rozpełzły na boki.
Znajomy budowlaniec twierdzi, że to jest mostek termiczny i trzeba skuć
zaczerniony tynk, użyć preparatu grzybobójczego oraz sugeruje zrobienie
fałszywego sufitu z rigipsu na zasadzie ''kanapki'' tj. rigips + 5 cm wełny
mineralnej i to przymocować do sufitu na na długości około metra, tak jak była
stara ściana przez remontem. Powstanie sufit z uskokiem.

Mieszkanie jest położone na parterze, budynek jest z lat 80 z wielkiej płyty,
okna są wymienione na plastiki.

Sąsiad mieszkający piętro wyżej nie zabudował swojego balkonu.

Czy takie coś pomoże, czy tylko zacznę hodować grzyba w tej "kanapce"?

Będę wdzięczny za wszelkie opinie i sugestie pomocne w rozwiązaniu w/w problemu.

pozdrowienia Olek

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/