eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › kryminał budowlany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 77

  • 21. Data: 2020-09-09 19:41:01
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Wed, 9 Sep 2020 12:40:13 +0200, t-1 <t...@t...pl> wrote:
    > skoro nie był w stanie odkładać na konto to jak odłoży na raty
    > kredytu?

    Spróbuj to zobaczysz jak to się robi. Inna presja.

    --
    Marek


  • 22. Data: 2020-09-09 20:41:13
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Wednesday, September 9, 2020 at 12:40:05 PM UTC+2, t-1 wrote:
    > W dniu 2020-09-06 o 17:56, Marek pisze:
    > > On Sun, 6 Sep 2020 10:19:02 +0200, ToMasz wrote:
    > >> bezmózgimi głowami, w wieku 30 lat zgadzamy się na kredyt, który
    > >> wymaga odłożenia 2tyś miesięcznie, mimo że w czsie ostatnich 10 lub 5
    > >> lat, nie odłożyliśmy ani złotówki.
    > >
    > > A dlaczego uważasz ze kredyt ma jakikolwiek związek z odkładaniem
    > > czegokolwiek? A raczej - z brakiem zdolności?
    > >
    >
    > skoro nie był w stanie odkładać na konto to jak odłoży na raty kredytu?

    Ten post ToMasza ma sie nijak do rzeczywistosci...
    Wg moich obserwacji (Krakow) na zakup mieszkan decyduja sie ludzie, ktorzy
    przyjechali na studia, wynajmowali mieszkania "studenckie" w 2-4 osoby... maja pelna
    wiedze ile co kosztuje, jak wyglada kwestia dojazdow... po studiach slub, wynajecie
    mieszkania dla siebie i zauwazaja, ze miesiecznie za wynajem placa tyle, co rata
    kredytu za wlasne.
    Mozna mieszkac poza Krk, zeby faktycznie bylo istotnie taniej to juz calkiem daleko,
    bez opcji szybkiego dojazdu zbiorkomem.. ale co kto lubi, znam troche takich osob...
    3h/dzien dojazdy, juz dom poza Krakowem (blisko, typu Gibultow, Kryspinow,
    Swoszowuce) to problem, bo wymaga 2 samochodow i stania w korkach...
    Znam takich, co do jednej firmy jezdza 2 samochodami, bo dziecko trzeba zawiezc i
    odebrac ze szkoly, wiec jedno jedzie wczesniej, drugie zawozi dziecko, nastepnie ten
    co byl wczesniej wychodzi tak, zeby dziecko odebrac...
    i dobrze potrafia liczyc ;) decyzje typu zakup mieszkania, zakup dzialki poza Krk
    dlugo analizuja i przliczaja... a, ze dzialek pod bloki w Krk malo, popyt duzo
    wuekszy od podazy, to cena rownowagi jest jaka jest :(

    Znam rowniez kilka osob, co w czasie studiow dojezdzaly kilkadziesiat km codziennie i
    teraz tak samo do pracy, ale to minimalny procent... wiekszosc woli zaplacic za
    wygode, przy okazji kupujac nowe mieszkanie od dewelopera ma sie praktycznie
    gwarancje, ze nie bedzie tam beneficjentow 500+ ;)

    BTW nawet ten przyklad ToMasza z kiblami jest bez sensu ;) czy gdzie kolwiek ktos
    montuje teraz inne niz wiszace na stelazu? Od supermarketow, stacji paliw, knajp po
    mieszkania prywatne... przeciez to "grosze" kosztuje, a ulatwia utrzymanie
    czystosci... byle mopem mozna podloge przetrzec (zaoszczedzic ~800PLN w zamian za
    pieprzenie sie z tym ~20 lat?), albo jak u mnie odkurzaniem i mopowaniem zajmuje sie
    robocik... Nie rozumiem jak mozna z wlasnej woli postawic cokolwiek w lazience na
    podlodze... albo zabudowa od samej podlogi (bez dziury pod, gdzie smieci sie
    gromadza), albo wiszace...






  • 23. Data: 2020-09-09 21:32:17
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: a...@i...pl

    W dniu poniedziałek, 7 września 2020 22:11:12 UTC+2 użytkownik Uzytkownik napisał:
    > W dniu 2020-09-07 o 21:08, a...@i...pl pisze:
    >
    > > każdy cep może sobie wybudować dom za 100 tys. - góra!,
    > > czyli ponad 10 razy taniej!
    >  Nawet za darmo - m szałas.
    >
    > > W kryminalne układy nie wchodzę - z zasady.
    > > Gdyby ktoś mi proponował przesadnie wysoką cenę za moją robotę,
    > > to od razu uciekłbym, wymigał z tego biznesu, współpracy,
    > > pod byle pretekstem.
    > >
    > > Bo tu od razu czuć, że to kryminał nie biznes.
    > > z bandziorami nie pracuję, kiedyś nawet próbowałem nieświadomie,
    > > ale nie da rady - to jest bagno bez dna!
    >
    > Czym się zajmujesz? Chętnie skorzystam z Twoich usług i obiecuję, że
    > będziesz dla mnie bardzo uczciwie pracował, nawet za darmo. Chyba, że
    > zależy Ci na jeszcze większej uczciwości to chętnie przyjmę od Ciebie
    > jakąś kwotę za Twoją pracę dla mnie.

    Co mam pod ręką możesz brać - w zasadzie za grosze.

    Obecnie kończę projekt dla budowlanki:
    do planowania i rozliczania budów, inwestycji;
    - dla analityków - kontrola, optymalizacja, zadań, kosztów
    - dla wykonawców - budowlańców, małych i dużych
    - dla inwestorów, tych prywatnych
    - kosztorysy, harmonogramy, plany dostaw materiałów

    itd.
    ...

    Po przejściach z bandytami doszedłem do powyższych wniosków, które opisałem skrótowo.

    Dlatego sprzedaję teraz wszystko jak leci - za półdarmo,
    a nawet i całkiem za darmo będę to rozdawał wkrótce.

    W ten sposób zniszczę bandę złodziejów...
    zasiedziałych starych gnojów śmierdzących,
    z układami jeszcze z czasów zgnilizny komunistycznej.


  • 24. Data: 2020-09-09 21:38:13
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: a...@i...pl

    W dniu poniedziałek, 7 września 2020 21:38:27 UTC+2 użytkownik Jacek Maciejewski
    napisał:
    > Dnia Mon, 7 Sep 2020 12:08:03 -0700 (PDT), a...@i...pl napisał(a):
    >
    > > W kryminalne układy nie wchodzę - z zasady.
    >
    > Czyli teraz twierdzisz że wybudowanie za 100 tys. to kryminalne
    > przedsięwzięcie? :) A za milion to legalne? :) Trzeba było tak od razu
    > :)

    nie odwracaj kota ogonem, bo to jest właśnie cecha bandytów!

    Mówię że nie sprzedaję za miliony, czegoś co mnie kosztuje 10% tej sumy.

    Ty sobie uroiłeś, że trzeba sprzedawać jak najdrożej - niezależne od kosztów,
    no to sobie sprzedawaj... i wypad bandyto.



  • 25. Data: 2020-09-10 09:24:42
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: Jacek Maciejewski <j...@g...pl>

    Dnia Wed, 9 Sep 2020 12:38:13 -0700 (PDT), a...@i...pl napisał(a):

    > nie odwracaj kota ogonem, bo to jest właśnie cecha bandytów!

    Nie bierzesz pod uwagę tego że znam polski. A ty najwyraźniej szybciej
    piszesz niż myślisz. Na przyszłość proszę wypowiadać się staranniej i
    nie wypisywać ewidentnych bzdur pod wpływem alkoholowego wzburzenia.
    --
    Jacek
    -I hate haters-


  • 26. Data: 2020-09-10 10:31:09
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: s...@g...com

    W dniu środa, 9 września 2020 13:41:15 UTC-5 użytkownik WS napisał:

    > Znam rowniez kilka osob, co w czasie studiow dojezdzaly kilkadziesiat km codziennie
    i teraz tak samo do pracy, ale to minimalny procent... wiekszosc woli zaplacic za
    wygode, przy okazji kupujac nowe mieszkanie od dewelopera ma sie praktycznie
    gwarancje, ze nie bedzie tam beneficjentow 500+ ;)
    >

    Znaczy sie co? Dzieci nie maja w tych nowych blokach?
    No chyba ze miales na mysli ze takich co maja jedno i dostaja 500pln.

    Fascynuje mnie ze 500+ jest wiązane z patologia kiedy 2,5mln rodzin z tego korzysta.
    W praktyce polowa dzieci dostaje 500. Albo jakby popatrzec na to inaczej to dwu
    dzieciata rodzina ma jakieś 50kpln kwoty zwolnionej od opodatkowania.

    Znaczy sie wg Ciebie to oni wszyscy to patola?


  • 27. Data: 2020-09-10 10:33:53
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Wednesday, September 9, 2020 at 9:32:19 PM UTC+2, a...@i...pl wrote:
    > Co mam pod ręką możesz brać - w zasadzie za grosze.
    >
    > Obecnie kończę projekt dla budowlanki:
    > do planowania i rozliczania budów, inwestycji;
    > - dla analityków - kontrola, optymalizacja, zadań, kosztów
    > - dla wykonawców - budowlańców, małych i dużych
    > - dla inwestorów, tych prywatnych
    > - kosztorysy, harmonogramy, plany dostaw materiałów
    >
    > itd.
    > ...

    > W ten sposób zniszczę bandę złodziejów...

    ;) Niby jak? Tworzac kolejny z dziesiatek programow do tego sluzacych?

    > jakie są koszty budowy od zera domu?
    >
    > Nie przypadkiem wspominałem o kosztorysie domu:
    > jakie tam są liczby... nie było chętnych - dlaczego?
    >

    Wiekszosc tu obecnych chyba jakis dom wybudowala i ma o tym pojecie...
    Majac spis materialow (chocby z projektu) mozna w kilka dni oszacowac korzystajac z
    wygooglanych cen, tylko co to daje?

    Podajesz ceny 10tys/m2 czyli raczej miasta typu krakow, Warszawa...
    To tu niestety budowa jest najtanszym, najkrotszym i ostatnim etapem inwestycji
    (rownoczesnie idzie sprzedaz).
    Caly myk polega na pozyskaniu terenu i uzyskaniu pozwolenia na budowe...

    > z układami jeszcze z czasów zgnilizny komunistycznej.

    i tu bym sie mogl zgodzic. Problemem jest styk urzednicy-deweloperzy... tu jest pole
    do duzej kasy, kombinacji i przekretow.
    Wystarczy pogooglac na temat budowlanki chocby w Krk. Zanizone ilosci miejsc
    parkingowych niby wymaganych prawnie, nie dawno pozwolenie na budowe tuz przy wale
    Wisly (sledztwo dziennikarskie wykazalo, ze niby blizej od wymaganego limitu
    odleglosci, ale za "specjalnym pozwoleniem"), budowy bez pozwolen, niby wstrzymywane
    na papierze przez nadzor budowlany, a buduje sie dalej, pozniej daja pozwolenie na
    uzytkowanie... Zgloszenia dziennikarzy wraz z dokumentacja "gina" w czelusciach
    urzedow...

    Z drugiej strony obecni wlasciciele dzialek (dawni rolnicy) nie bardzo moga odralniac
    swoje pola i sprzedawac jako budowlane dzialki, ale jak wykupi je (oczywiscie taniej,
    bo grunty rolne) deweloper to nagle problemy znikaja ;)

    tak mozna w nieskonczonosc pisac...

    No i posiadajac juz dzialke uzyskanie pozwolenia i tak trwa ... np. moj brat mieszka
    w bloku, 3 trzypietrowe bloki na dzialce, wlasnosc notarialna kazdego mieszkania z
    udzialem w calosci dziaki, ~10 lat temu dostalismy pismo informujace o staraniach sie
    dewelopera o pozwolenie na budowe obok... udalo mu sie zaczac budowe ~rok temu,
    wczesniej protest wspolnoty, odwolania od decyzji pojedynczych ludzi, wymusili zmiane
    koncepcji: chcieli dojazd przez dzialke brata majac publiczna droge z drugiej strony,
    ale droga waska, budowa na skarpie, nie bardzo jest jak jak dzwig postawic...



  • 28. Data: 2020-09-10 10:50:43
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, September 10, 2020 at 10:31:11 AM UTC+2, s...@g...com wrote:
    > W dniu środa, 9 września 2020 13:41:15 UTC-5 użytkownik WS napisał:
    >
    > > Znam rowniez kilka osob, co w czasie studiow dojezdzaly kilkadziesiat km
    codziennie i teraz tak samo do pracy, ale to minimalny procent... wiekszosc woli
    zaplacic za wygode, przy okazji kupujac nowe mieszkanie od dewelopera ma sie
    praktycznie gwarancje, ze nie bedzie tam beneficjentow 500+ ;)
    > >
    >
    > Znaczy sie co? Dzieci nie maja w tych nowych blokach?
    > No chyba ze miales na mysli ze takich co maja jedno i dostaja 500pln.
    >
    > Fascynuje mnie ze 500+ jest wiązane z patologia kiedy 2,5mln rodzin z tego
    korzysta. W praktyce polowa dzieci dostaje 500. Albo jakby popatrzec na to inaczej to
    dwu dzieciata rodzina ma jakieś 50kpln kwoty zwolnionej od opodatkowania.
    >
    > Znaczy sie wg Ciebie to oni wszyscy to patola?

    taki skrot myslowy ;) chodzilo mi o tych, co tylko z 500+ sie utrzymuja...
    Natomiast jesli "panstwo" daje trzeba brac, by przynajmniej czesc zabranego w druga
    strone odzyskac...


  • 29. Data: 2020-09-10 11:25:00
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl>

    W dniu 09.09.2020 o 20:41, WS pisze:
    > On Wednesday, September 9, 2020 at 12:40:05 PM UTC+2, t-1 wrote:
    >> W dniu 2020-09-06 o 17:56, Marek pisze:
    >>> On Sun, 6 Sep 2020 10:19:02 +0200, ToMasz wrote:
    >>>> bezmózgimi głowami, w wieku 30 lat zgadzamy się na kredyt, który
    >>>> wymaga odłożenia 2tyś miesięcznie, mimo że w czsie ostatnich 10 lub 5
    >>>> lat, nie odłożyliśmy ani złotówki.
    >>>
    >>> A dlaczego uważasz ze kredyt ma jakikolwiek związek z odkładaniem
    >>> czegokolwiek? A raczej - z brakiem zdolności?
    >>>
    >>
    >> skoro nie był w stanie odkładać na konto to jak odłoży na raty kredytu?
    >
    > Ten post ToMasza ma sie nijak do rzeczywistosci...
    masz prawo do takiego zdania
    > Wg moich obserwacji (Krakow)
    9486 zł/m2 (w lutym kupowałem mieszkanie za 2tyś m2)
    > Mozna mieszkac poza Krk, zeby faktycznie bylo istotnie taniej to juz calkiem
    daleko, bez opcji szybkiego dojazdu zbiorkomem.. ale co kto lubi, znam troche takich
    osob... 3h/dzien dojazdy,
    ja pisałem o 15-20 minutach pomiędzy Bytomiem a Katowicami

    > Znam takich, co do jednej firmy jezdza 2 samochodami, bo dziecko trzeba zawiezc i
    odebrac ze szkoly,
    w Bytomiu i innych miastach jest więcej szkół, przedszkoli, żłobków niż
    w okolicznych miejscowościach okalających wielkie miasto

    > BTW nawet ten przyklad ToMasza z kiblami jest bez sensu ;) czy gdzie kolwiek ktos
    montuje teraz inne niz wiszace na stelazu? Od supermarketow, stacji paliw, knajp
    bo tam właśnie utrzymanie czystości jest najdroższe, szczególnie jak
    klienci sikają po ścianach.

    po mieszkania prywatne... przeciez to "grosze" kosztuje, a ulatwia
    utrzymanie czystosci... byle mopem mozna podloge przetrzec
    a jak masz tradycyjny kibelek to nie możesz przetrzeć?
    > Nie rozumiem jak mozna z wlasnej woli postawic cokolwiek w lazience na podlodze...
    albo zabudowa od samej podlogi (bez dziury pod, gdzie smieci sie gromadza), albo
    wiszace...
    ja mam postawione w łazience:
    1. Pralkę, i robot sprzątający wpycha pod nią kłaki
    2. kabinę prysznicową z obudową pod którą jest szpara i raz na rok
    sciągami i czyszczę
    3. pod umywalką jest szafka
    4. kosze/szafki na brudne rzeczy
    5. szczotka do kibla
    6. nigdy nie uporządkowany grajdołek chemiczny z jakimiś butelkami z
    chemią łazienkową, proszkiem, która właśnie wczoraj była potrzebna
    7 Stojący kibelek, z odpływem w dół
    Czy ta łazienka mocno odbiega od tego co mamy w domach? odkurzacz
    autonomiczny nie wjedzie za kibelek i co z tego? Jakby łatwość
    sprzątania była priorytetem, to bym inaczej zaprojektował mieszkanie,
    ale wtedy królowałaby nierdzewka.

    > (zaoszczedzic ~800PLN w zamian za pieprzenie sie z tym ~20 lat?)
    nie 800zł. Kibel stojący, zamontuje/wymienię sam w jedno popołudnie. Ty
    potrzebowałeś ekipę i dużo roboczogodzin do zrobienia zabudowy. jak masz
    do tego dorzucić koszty kredytu - cena rośnie jeszcze bardziej. jak
    Tobie strzeli wężyk - masz duuuży problem, ja nawet nie mam zaworka
    pomiedzy ścianą a spłuczką. Jedyny realny zysk jest taki, ze Ty mopem
    zrobisz jeden ruch - ja trzy. jak żona chciała kupić jakieś zapachy do
    kibla powiedziałem - nie. jak pojawi się kamień lub nieprzyjemny zapach,
    nie będziemy "perfumowali" tylko wymieniamy na nowy. mija 6 rok - nie
    zanosi się na wymianę. ale jak by co - to tylko 2 stówki.
    Wątkotwórca pisał o mafii budowlanej w kontekście wysokich cen.
    Odniosłem się do tego zgodnie z moimi obserwacjami. Twoja opinia wręcz
    potwierdza moje słowa, ze najpierw patrzymy na kłopoty z dojazdem -
    czyli wybieramy centrum, potem na wygodę życia, więc płacimy więcej. A
    moze wyjść po za schematy, przestać patrzeć na innych i zacząć życ
    własnym życiem. Po za Krakowem Wrocławiem Warszawą i innymi wielkimi
    miastami tez jest życie. jak ktoś lubi miasta to w Łodzi i paru
    śląskich miastach możesz kupić tanio mieszkanie, w okolicach 100tyś.
    przedszkole/szpital/biedronka/kino/basen/park w zasiegu 1.5km. oblecisz
    z buta. ja mam czynsz za 60m2 215zł. rachunek za gaz 1000 na rok, prąd
    1000na rok. Wydajesz dużo mniej, możesz zarabiac dużo mniej. i żyć
    uczciwie bez stresu. ale tego w szkołach nie uczą

    ToMasz


  • 30. Data: 2020-09-10 11:50:43
    Temat: Re: kryminał budowlany
    Od: WS <L...@c...pl>

    On Thursday, September 10, 2020 at 11:25:03 AM UTC+2, ToMasz wrote:

    > 9486 zł/m2 (w lutym kupowałem mieszkanie za 2tyś m2)

    Zgadzam sie, ale ci, co placa 10kPLN tez po swojemu to przekalkulowali
    mam przynajmnie 2 znajomych, ktorzy w suie ze Slaska (40, 60km) dojezdzaja codziennie
    samochodem i nie kupuja mieszkania w krk ze wzgledu na ceny...
    Z drugiej strony w Krk latwiej o prace i zarobki znacznie wyzsze


    > ja pisałem o 15-20 minutach pomiędzy Bytomiem a Katowicami
    Tak, a ja o Krakowie. Raczej nie ma opcji kupic w takiej cenie mieszkania z dojazdem
    do centrum ponizej 1.5 godziny... Moze jak PKP skonczy ciagnace sie od kilku lat
    inwestcje bedzie sie dalo pociagiem, ale stawiam, ze przy szybszych liniach ceny
    pojda w gore...


    >
    > > Znam takich, co do jednej firmy jezdza 2 samochodami, bo dziecko trzeba zawiezc i
    odebrac ze szkoly,
    > w Bytomiu i innych miastach jest więcej szkół, przedszkoli, żłobków niż
    > w okolicznych miejscowościach okalających wielkie miasto

    W tych podkrakowskich wioskach tez sa, ale musisz dziecko zawiezc i odebrac, pracujac
    w Krk sie nie wyrabiasz czasowo, bo np. zostawiajac dziecko na 8 dojedziesz do pracy
    na 9 z hakiem, skonczysz po 17 nie majac przerwy (obiad z mikrofali lub dostawa) i
    wracasz na 18:30 - troche poznawo...

    > bo tam właśnie utrzymanie czystości jest najdroższe, szczególnie jak
    > klienci sikają po ścianach.

    w domu tez czas zajmuje, im wiecej sie "samo zrobi" tym lepiej...

    > 1. Pralkę, i robot sprzątający wpycha pod nią kłaki

    tez niestety mam w bloku, ale jak zlikwiduje terme (ma byc centralan CWU) to cos
    wymysle ;)

    > 2. kabinę prysznicową z obudową pod którą jest szpara i raz na rok
    > sciągami i czyszczę

    u mnie jest oblozona plytkami, wiec nic nie wpada

    > 3. pod umywalką jest szafka

    mam wiszaca

    > 4. kosze/szafki na brudne rzeczy

    to juz w szafie bez szpary

    > 5. szczotka do kibla

    tez wiszaca, byla w zestawie ze stelazem

    > 6. nigdy nie uporządkowany grajdołek chemiczny z jakimiś butelkami z
    > chemią łazienkową, proszkiem, która właśnie wczoraj była potrzebna

    to jest w szaf ce pod umywalka

    > 7 Stojący kibelek, z odpływem w dół
    u mnie byl stojacy, odplyw w tyl - ciezko tam bylo sie dostac mopem...
    z wiszacym zero problemu

    >
    > > (zaoszczedzic ~800PLN w zamian za pieprzenie sie z tym ~20 lat?)
    > nie 800zł. Kibel stojący, zamontuje/wymienię sam w jedno popołudnie. Ty
    > potrzebowałeś ekipę i dużo roboczogodzin do zrobienia zabudowy.

    Nie, jak robilem lazienke to byl w cenie montaz kibla, w sumie nawet nie pomysleli,
    ze moze byc inny niz stelaz, bo po co, jak to wiecej roboty? Stawiasz stelarz, 4
    sruby i na to plyta gipsowo kartonowa, zadnych zaworow na zewnatrz... plytki i tak
    musieli dac, na gipskartonie latwiej sie klei...

    jak masz
    > do tego dorzucić koszty kredytu - cena rośnie jeszcze bardziej. jak
    > Tobie strzeli wężyk - masz duuuży problem,

    e... tam jest dostep przez otwor przycisku. Na wsi mam 2 geberity, rozbieralem je w
    calosci (zakamienily sie na wodzie ze studni), pierwszy raz ze 20 min mi zajelo...
    Teraz z wodociagu zero problemu.


    >Jedyny realny zysk jest taki, ze Ty mopem
    > zrobisz jeden ruch - ja trzy.
    Jeszcze masz zbiornik do wyczyszczenia ;) zamiast przycisku

    >jak żona chciała kupić jakieś zapachy do
    > kibla powiedziałem - nie. jak pojawi się kamień lub nieprzyjemny zapach,
    > nie będziemy "perfumowali" tylko wymieniamy na nowy. mija 6 rok - nie
    > zanosi się na wymianę. ale jak by co - to tylko 2 stówki.

    Ale wiszacy tez wymieniasz jak Ci sie znudzi, chyba nawet prosciej (2 nakretki), bo
    stojacy jest czesto obsilikonowany przy podstawie, choc wiszacy w Krk tez niby mam,
    ale na wsi bez silikonu dzialaja ~20 lat...

    > Wątkotwórca pisał o mafii budowlanej w kontekście wysokich cen.
    > Odniosłem się do tego zgodnie z moimi obserwacjami. Twoja opinia wręcz
    > potwierdza moje słowa, ze najpierw patrzymy na kłopoty z dojazdem -
    > czyli wybieramy centrum, potem na wygodę życia, więc płacimy więcej. A
    > moze wyjść po za schematy, przestać patrzeć na innych i zacząć życ
    > własnym życiem. Po za Krakowem Wrocławiem Warszawą i innymi wielkimi
    > miastami tez jest życie.

    Dlatego uwazam, ze co kto lubi... w Krk, War. sa zdecydowanie wyzsze zarobki, ceny
    nieruchomosci non stop ida w gore, wiec sporo znajomych po ~20 latach kupowalo domy
    na wsi za gotowke, sprzedawali mieszkanie i teraz maja swiety spokoj, a na
    mieszkaniach wrecz zarobili...


    WS

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1