eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 35

  • 21. Data: 2020-02-23 23:08:07
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 15:29, Lisciasty wrote:
    >> I co falownikowi po takiej wiedzy?
    > A jaki jest temat wątku?

    Watek jest o routingu energii. Falwonik służy do produkcji energii a
    niej routingu.

    >> Falwonik nic nie musi wiedzieć o odbirnikach.
    > No nie musi. Ale jak wie to lepiej. Przynajmniej w tym przypadku
    > o którym mowa.

    Nie, dalej falwoni nic nie musi wiedzieć. Załóżmy że falownik dowiaduje
    się że właczyłeś piec. No i co ma z tą wiedzą zrobić? Tak się składa że
    falownik *ZAWSZE* ma napierd... ile wlezie w obwód i tyle. Nie ma tam
    innej logiki. Przekierowanie energii do właściwych odborników lub sieci
    jest realizowane za pomocą innej automatyki, wpieranej watomierzem na
    wejściu budynku. I to ona wie o falowniku, a nie falowni o niej.


  • 22. Data: 2020-02-23 23:42:34
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Jakub Rakus <s...@o...pl>

    W dniu 22.02.2020 o 14:58, heby pisze:

    > W zasadzie to jest zagadnienie trywialne jak już rozwiąże się problem
    > mierzenia poboru mocy. Pobór mocy to też jest trywialny problem
    > elektronicznie, ale niestety wsadzanie swoich zabawek tego typu w obwód
    > to prokurator jak by co. Dlatego częśc wysokomocową chciałbym kupić jako
    > dupochron a resztę automatyki dorobić po stronie RS485.

    Tak się teraz zastanawiam - właściwie to w każdym domu da się znaleźć
    jakąś rzeźbę/samoróbkę/"użycie niezgodne z zaleceniami producenta", do
    której mógłby doczepić się prokurator po jakiejś drace. A jak nie
    prokurator to ubezpieczyciel na 100% znajdzie najmniejszą pierdołę,
    która mogła nawet nie mieć nic wspólnego z przyczyną katastrofy, byle
    tylko nie wypłacić ubezpieczenia. Nawet na takie sterowanie po RS-485
    zrobione samemu mogliby na wstępie przytoczyć kilka argumentów:
    1. Projekt jest? Podpisany przez projektanta z odpowiednimi uprawnieniami?
    2. Wykonane przez elektryka z uprawnieniami?
    3. Oprogramowaniemi napisane samemu? A spełnia wymagania bezpieczeństwa,
    potwierdzone badaniami i certyfikatami?
    Itd. itp.

    Wiem, że to paranoja, ale jak się człowiek tak zastanowi to właściwie z
    każdą pierdołą powinien lecieć do fachowca, żeby mieć "dupochron". A już
    na pewno niech nie próbuje niczego samemu wymyślać, myśl twórcza jest
    zarezerwowana tylko dla władz i "innowacyjnych" korporacji.

    Z drugiej strony - jak patrzę na te wspaniałe fabryczne wynalazki do
    domowych instalacji i zaglądam czasem do ich środka, to jestem
    przerażony jak niewiele im brakuje do spowodowania pożaru/zalania.
    Zdecydowanie wolę swoją "rzeźbę", bo wiem że wykonam ją 100 razy lepiej.

    --
    Pozdrawiam
    Jakub Rakus


  • 23. Data: 2020-02-23 23:50:02
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu niedziela, 23 lutego 2020 23:08:09 UTC+1 użytkownik heby napisał:
    > Watek jest o routingu energii. Falwonik służy do produkcji energii a
    > niej routingu.

    No jakoś niektórzy producenci falowników sądzą inaczej :>

    > Nie, dalej falwoni nic nie musi wiedzieć. Załóżmy że falownik dowiaduje
    > się że właczyłeś piec. No i co ma z tą wiedzą zrobić?

    Bardzo proste. Ma podgląd na zużycie chwilowe w domu, wie ile produkuje
    i ma do dyspozycji swoje wyjścia przekaźnikowe. Świta coś?

    > Tak się składa że
    > falownik *ZAWSZE* ma napierd... ile wlezie w obwód i tyle.

    Nie zawsze. Niektórzy nie chcą eksportować energii i jadą tylko na
    pokrycie potrzeb własnych.

    L.


  • 24. Data: 2020-02-24 07:57:40
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu niedziela, 23 lutego 2020 23:05:30 UTC+1 użytkownik heby napisał:
    > On 23/02/2020 18:02, Marek wrote:
    > >> Dyskusja nie jest o zabezpieczeniach falowników tylko o tym czy
    > >> falownik musi znać pobór prądu w odbiornikach na posesji. Nie musi.
    > >> Natomiast zabezpieczenia mieć musi.
    > > Ale konieczność implementacji zabezpieczeń implikuje pomiar prądu.
    >
    > Falowniki DOSKONALE radzą sobie bez pomiaru prądu jaki odbierają
    > odbiorniki w domu.

    w ogóle nie rozumiesz co do ciebie lisciasty pisze - tak masz rację, one tego nie
    potrzebują. A jednak niektórzy producenci taki bajer dodają.
    A nas interesują te które ten bajer mają.


    > 3) To i tak nie ma sensu bo bateria ma okresloną sprawnośc i te 20%
    > tracone w elektroni jest pi x drzwi tego samego rzędu co straty in/out w
    > lokalnej baterii

    lokalną baterią moze być bojler ciepłą wodą




    b.


  • 25. Data: 2020-02-24 11:15:57
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Marek <f...@f...com>

    On Sun, 23 Feb 2020 23:08:07 +0100, heby <h...@p...onet.pl> wrote:
    > falownik *ZAWSZE* ma napierd... ile wlezie w obwód i tyle. Nie ma
    > tam

    Nie, nie zawsze.

    --
    Marek


  • 26. Data: 2020-02-24 17:10:45
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/02/2020 07:57, Budyń wrote:
    > w ogóle nie rozumiesz co do ciebie lisciasty pisze

    Obawiam się że Liściasty nie ma pojęcia co pisze.

    > - tak masz rację, one tego nie potrzebują.

    Świetnie.

    > A jednak niektórzy producenci taki bajer dodają.

    Ale wymaga on osobnego watomierza. To czy algorytm będzie wtedy w
    pudełku falownika, pudełku watomierza czy innym pusdełku to nieistotny
    detal. Sam falownik ma w d... co zasila.

    A że dodają? Czekam na falwonik z głośnikiem BT i wbudowanym Whatsappem.

    >> A nas interesują te które ten bajer mają.

    >> 3) To i tak nie ma sensu bo bateria ma okresloną sprawnośc i te 20%
    >> tracone w elektroni jest pi x drzwi tego samego rzędu co straty in/out w
    >> lokalnej baterii
    > lokalną baterią moze być bojler ciepłą wodą

    Nieopłacalny ekonomicznie z powodu tego że zysk w postaci 20% energii
    musi w sensownynm czasie zrekompensować ktowę wydają na dośc
    skomplikowaną automatykę. Obecnie można używać elektroniki jako baterii
    i cieżko przebić to ekonomicznie.


  • 27. Data: 2020-02-24 17:12:28
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 24/02/2020 11:15, Marek wrote:
    >> falownik *ZAWSZE* ma napierd... ile wlezie w obwód i tyle. Nie ma tam
    > Nie, nie zawsze.

    Zgadza się. Kiedy jest wyłaczony faktycznie nie ma takiego celu. I kiedy
    zniknie sieć w wersji online. Tak. To dwa przypadki. Zawsze warto
    zanalizować corner casey, dzięki temu można wygrać dowolną dyskusję w
    usenecie.


  • 28. Data: 2020-02-24 17:21:40
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: heby <h...@p...onet.pl>

    On 23/02/2020 23:50, Lisciasty wrote:
    >> Watek jest o routingu energii. Falwonik służy do produkcji energii a
    >> niej routingu.
    > No jakoś niektórzy producenci falowników sądzą inaczej :>

    Producenci falowników dodają *WATOMIERZ ZEWNĘTRZNY*. Sam falownik z
    siebie nie ma takiej fizycznie możliwosci aby zgadywać czy zasila
    żarówkę w kiblu u Ciebie czy u sąsiada.

    I wtedy nie ma znaczenia czy to falownik ma wyjscie sterujące, watomierz
    czy inne pudełko na ścianie. To już bez znaczenia. Kluczowy jest ten
    watomierz. Bez niego całośc nie ma sensu.

    >> Nie, dalej falwoni nic nie musi wiedzieć. Załóżmy że falownik dowiaduje
    >> się że właczyłeś piec. No i co ma z tą wiedzą zrobić?
    > Bardzo proste. Ma podgląd na zużycie chwilowe w domu, wie ile produkuje
    > i ma do dyspozycji swoje wyjścia przekaźnikowe. Świta coś?

    Jak nie ma watomierza na wejściu budynku to nie wie jakie jest zużycie
    chwilowe w *domu*. Może jednakże używac szklanej kuli, to oczywiste.

    >> Tak się składa że
    >> falownik *ZAWSZE* ma napierd... ile wlezie w obwód i tyle.
    > Nie zawsz Niektórzy nie chcą eksportować energii i jadą tylko na
    > pokrycie potrzeb własnych.

    I co zrobią z nadmiarową energią? Manifestują w ten posób poglądy
    polityczne? To kwestie religijne że zabraniają produkcji do sieci?
    Odsyłają laserami na słońce? Lubią mieć wysokie napiecie na PV?

    Mam nadzieje że nie wyskoczysz teraz że dotyczy to falwoników offline.


  • 29. Data: 2020-02-24 18:09:18
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>

    On 22.02.2020 23:13, Budyń wrote:
    > Algorytm trzeba wykombinowac zeby jak najwiecej wycisnąć z systemu.

    Ale żeby kombinowanie nie przerosło zysków.

    --
    Pozdrawiam,
    Mateusz Bogusz


  • 30. Data: 2020-02-24 18:16:37
    Temat: Re: zjadanie własne uzysków fotowoltaiki
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    W dniu poniedziałek, 24 lutego 2020 17:21:44 UTC+1 użytkownik heby napisał:
    > Producenci falowników dodają *WATOMIERZ ZEWNĘTRZNY*. Sam falownik z
    > siebie nie ma takiej fizycznie możliwosci aby zgadywać czy zasila
    > żarówkę w kiblu u Ciebie czy u sąsiada.

    No a gdzie ja pisałem że ma? Przecież wklejałem artykuły o watomierzach.

    > I wtedy nie ma znaczenia czy to falownik ma wyjscie sterujące, watomierz
    > czy inne pudełko na ścianie. To już bez znaczenia. Kluczowy jest ten
    > watomierz.

    Ma duże znaczenie bo watomierz sprzęgnięty z falownikiem kosztuje kilka
    stów. A osobny wattrouter sterująco-mierzący prawie 2 tysiaki.

    > I co zrobią z nadmiarową energią? Manifestują w ten posób poglądy
    > polityczne? To kwestie religijne że zabraniają produkcji do sieci?
    > Odsyłają laserami na słońce? Lubią mieć wysokie napiecie na PV?

    Jakiś mocno sfrustrowany jesteś a przede wszystkim niedouczony.
    Są sytuacje kiedy ktoś dostał dotację na PV, nie może być prosumentem
    a z racji warunków dotacji nie może sprzedawać energii. Produkuje tylko tyle
    ile może w danym momencie zjeść.

    L.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1