eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Chrupie w więźbie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2014-10-13 09:14:56
    Temat: Chrupie w więźbie
    Od: wolim <n...@p...tu>

    Witam.

    Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).

    Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo
    myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.

    Najlepiej jakby preparat był w aerozolu z cienką giętką rurką, żeby
    można ją było wprowadzić bezpośrednio do kanalików po robakach.

    Pozdrawiam,
    MW


  • 2. Data: 2014-10-13 13:01:11
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał w wiadomości
    news:543b7bf1$0$18077$65785112@news.neostrada.pl...
    > Witam.
    >
    > Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).
    >
    > Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo
    > myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    > zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.
    >
    > Najlepiej jakby preparat był w aerozolu z cienką giętką rurką, żeby można
    > ją było wprowadzić bezpośrednio do kanalików po robakach.


    u mnie chrupało przez dwa lata a potem zdechło. Przy okazji remontu okazało
    sie ze zjedzona jest deska 4cm około 1m x 2cm :)



    b.


  • 3. Data: 2014-10-13 19:49:34
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2014-10-13 o 09:14, wolim pisze:
    > Witam.
    >
    > Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).
    >
    > Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo
    > myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    > zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.
    >
    > Najlepiej jakby preparat był w aerozolu z cienką giętką rurką, żeby
    > można ją było wprowadzić bezpośrednio do kanalików po robakach.
    >
    > Pozdrawiam,
    > MW

    Też maiłem jakieś dziadostwo i kupiłem Altax, dokładnie ten:
    http://www.ceneo.pl/15442297
    Z tym aerozolem i rurką to niezbyt fortunny pomysł, bo nawet mocno
    giętka rurka nie wszędzie dojdzie a ciśnienie i tak rozbryzga większość
    płynu.
    Ja to zrobiłem tak:
    Nawierciłem kilka otworów w belce, od góry i powsadzałem w nie kilka
    strzykawek bez tłoczków, żeby działały jak leki. W to nalałem powyższy
    preparat, on ładnie sobie ściekał i nasączał belkę, praktycznie na całym
    przekroju. To wystarczyło, żeby chrobotanie ustało.


  • 4. Data: 2014-10-13 19:51:27
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: nadir <n...@h...org>

    edit.

    lejki a nie leki


  • 5. Data: 2014-10-14 22:36:17
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: wolim <n...@p...tu>

    W dniu 2014-10-13 13:01, Budyń pisze:
    > Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał w wiadomości
    > news:543b7bf1$0$18077$65785112@news.neostrada.pl...
    >> Witam.
    >>
    >> Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).
    >>
    >> Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo
    >> myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    >> zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.
    >>
    >> Najlepiej jakby preparat był w aerozolu z cienką giętką rurką, żeby
    >> można ją było wprowadzić bezpośrednio do kanalików po robakach.
    >
    >
    > u mnie chrupało przez dwa lata a potem zdechło. Przy okazji remontu
    > okazało sie ze zjedzona jest deska 4cm około 1m x 2cm :)

    Ty mi tu żartujesz, a ja się naczytałem, że już dom muszę sprzedawać, bo
    tak ciężko to wykończyć :)

    Pozdrawiam,
    MW


  • 6. Data: 2014-10-15 01:39:28
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: dolniak <d...@g...com>

    Witam.
    Najpierw (marna)pociecha:jeżeli takie male otworki z pylem,to raczej na pewno
    kolatki.
    Kiedyś byl ANTOX do konserwacji starego drewna-drogie toto bylo i śmierdzące
    dlugo,ale bardzo skuteczne.Z innych polecilbym imprex choć nie wiem czy
    osiągalny.Generalnie-każdy impregnat,który oparty jest na rozpuszczalniku
    organicznym,jak np nafta.Glęboko wsiąka i dlugo paruje.Jak robala trucizna nie
    zabije,to go smród udusi.Ja toto aplikowalem strzykawką,ale ten sposób bez tloczka
    też jest dobry..Weż jednak poprawkę-to może być wojna,a nie jedna potyczka...
    Tak przy okazji - kiedyś bywaly dyskusje ,jaka impregnacja lepsza.Proponowalem,aby
    zainteresowany sprawą obejrzal więżbę np po roku od polożenia.Po takim czasie w
    belkach powstają szpary ,w które palec wejdzie,nie tylko maciupki robaczek...Wlaśnie
    po tym czsie warto przelecieć się po strychu z opryskiwaczem.
    Druga sprawa-czasem bywam na budowach i widzę drewno z resztkami kory.O ile
    impregnacja zabije dorosle owady,to z jajeczkami nie jest już tak prosto.Niech tylko
    jedno na sto przeżyje...
    Powodzenia dolniak


  • 7. Data: 2014-10-15 11:02:12
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    Użytkownik "wolim" <n...@p...tu> napisał w wiadomości
    news:543d8942$0$12641$65785112@news.neostrada.pl...

    >> u mnie chrupało przez dwa lata a potem zdechło. Przy okazji remontu
    >> okazało sie ze zjedzona jest deska 4cm około 1m x 2cm :)
    >
    > Ty mi tu żartujesz, a ja się naczytałem, że już dom muszę sprzedawać, bo
    > tak ciężko to wykończyć :)


    mówie jak było, gdyby z jednego chrupania zrobiły sie 2 a potem 4 to bym sie
    martwił :-) A tak -przeczekałem.


    b.


  • 8. Data: 2014-10-15 11:19:51
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2014-10-15 01:39, dolniak pisze:
    > Witam.
    > Najpierw (marna)pociecha:jeżeli takie male otworki z pylem,to raczej na pewno
    kolatki.
    > Kiedyś byl ANTOX do konserwacji starego drewna-drogie toto bylo i śmierdzące
    dlugo,ale bardzo skuteczne.Z innych polecilbym imprex choć nie wiem czy
    osiągalny.Generalnie-każdy impregnat,który oparty jest na rozpuszczalniku
    organicznym,jak np nafta.Glęboko wsiąka i dlugo paruje.Jak robala trucizna nie
    zabije,to go smród udusi.Ja toto aplikowalem strzykawką,ale ten sposób bez tloczka
    też jest dobry..Weż jednak poprawkę-to może być wojna,a nie jedna potyczka...
    > Tak przy okazji - kiedyś bywaly dyskusje ,jaka impregnacja lepsza.Proponowalem,aby
    zainteresowany sprawą obejrzal więżbę np po roku od polożenia.Po takim czasie w
    belkach powstają szpary ,w które palec wejdzie,nie tylko maciupki robaczek...Wlaśnie
    po tym czsie warto przelecieć się po strychu z opryskiwaczem.
    > Druga sprawa-czasem bywam na budowach i widzę drewno z resztkami kory.O ile
    impregnacja zabije dorosle owady,to z jajeczkami nie jest już tak prosto.Niech tylko
    jedno na sto przeżyje...
    > Powodzenia dolniak
    >

    Zamiast walczyć po zbudowaniu - lepiej zbudować z odpowiedniego drewna.
    To, z czego buduje się w Polsce więźby - to jakieś nieporozumienie.
    Tarcica popryskana na zielono, żeby klient widział, że impregnowana.
    Drewno mokre i byle jakie. Ile oszczędza się na tym zamiast na
    prawdziwym drewnie konstrukcyjnym?

    --
    MN


  • 9. Data: 2014-10-15 12:25:00
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 13.10.2014 o 09:14, wolim pisze:

    > Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).
    >
    > Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo

    Jak chrupie to raczej spuszczel.

    > myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    > zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.

    Jak to jest faktycznie miejscowo i jest tam w miarę dobry dostęp chociaż
    z jednej strony to jeszcze można spróbować ugotować je mikrofalami - to
    alternatywa dla wiercenia i nasączania trucizną, jeśli ten wariant by
    odpadał z jakiegoś powodu lub był nieskuteczny.

    Ja miałem poniekąd szczęście... Miałem tylko jedną sztukę w kawałku
    szkieletu ściany działowej - bydlę się obudziło zimą jak nieźle
    napaliłem, dało się łatwo namierzyć i akurat tej ścianki jeszcze nie
    zrobiłem.

    Więc po prostu wyciąłem ten kawałem i wrzuciłem do kominka.

    --
    Boga prawdopodobnie nie ma.
    A teraz przestań się martwić
    i raduj się życiem!


  • 10. Data: 2014-10-15 20:48:16
    Temat: Re: Chrupie w więźbie
    Od: "HANA" <h...@o...pl>



    Użytkownik "wolim" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:543b7bf1$0$18077$6...@n...neostrad
    a.pl...

    Witam.

    Polećcie, proszę, coś na spuszczele (a może kołatki?).

    Od jakiegoś czasu chrupie mi coś w jednej belce więźby. Początkowo
    myślałem, że to więźba się rozsycha i delikatnie strzela, ale dzisiaj
    zobaczyłem charakterystyczne otwory z pyłem.

    Najlepiej jakby preparat był w aerozolu z cienką giętką rurką, żeby
    można ją było wprowadzić bezpośrednio do kanalików po robakach.

    Pozdrawiam,
    MW
    posmaruj tym
    http://www.drewno.icopal.pl/index.php?page=firesmart
    -bio-p-poz-prezentacja-produktu
    drogie jak cholera ale skuteczne raz na zawsze


    -- pozdrawiam
    Andrzej
    www.hana.com.pl
    www.osiedlekaskada.pl
    www.fortunegreen.pl


    ---
    Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
    ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
    http://www.avast.com

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1