Teściu kończy budowę chaty, zgrabna parterówka, ale jak to teściu,
będzie piecuch na drewno i kominek z płaszczem. Lubi się narobić,
trudno :> Ale macam temat ogrzewania wody w sezonie wiosenno-letnio-jesiennym,
póki co patrząc na to co jest dostępne, to najlepiej wychodzi mi
fotowoltaika on-grid i grzałka elektryczna. Niby "solary" są w podobnej
cenie, ale jednak tam trzeba się trochę nachodzić koło rurek, pilnować
temperatury, robić jakieś przeglądy... A grzałka to grzałka, siedzi se
i grzeje. Miałem w planie początkowo pompę ciepła do CWU, ale ona wychodzi
drożej no i też prąd zjada... Wymyślono ostatnio coś jeszcze ciekawego?