Wed, 14 Oct 2015 05:21:41 -0700 (PDT), Budyń

> brakuje dla wegla okreslenia gdzie sie bedzie go trzymac

Mnie zastanawia dlaczego znowu uwzględniono wycenę PC na poziomie 26 tys.
zł skoro już przedstawiłem wyliczenia na PC na poziomie 20 tys. zł już z
instalacją. Że można to zrobić taniej kusząc się o negocjacje już nie
wspomnę.

Oczywiście koszt obsługi w przypadku PC doliczony a brakuje tego kosztu
obsługi w przypadku węglosyfu, który jest dramatycznie wysoki i tylko
skrajny ignorant może twierdzić, że to "praca własna" i się nie wlicza.

Brakuje buforów przy węglosyfach. Ile będzie kosztować remont mieszkania
przy wpuszczaniu węglosyfu do domu? Też nie uwzględniono. Też nie istotne?
Czy to się nie nazywa manipulacja?

Brakuje też *aspektu* *zdrowotnego*, chyba najważniejszego w tej całej
"zabawie". Ani wdychanie pyłu węglowego przy załadunku czy też popiołu przy
rozładunku i czyszczeniu takiego pieca, zdrowe nie jest.

Targanie ton węgla, dla kręgosłupa też zdrowe nie jest. 30-latek budujący
właśnie dom może się z tego śmiać, ale po 30 latach już mu do śmiechu nie
będzie jak mu po 15 latach zapieprzania z węglem dysk wyskoczy. Ale spoko,
po co się dzieci płodzi, prawda?

Że wdychanie toksyn i substancji rakotwórczych które z komina wylatują,
takiego etatowego palacza, i pewnie jego rodzinę też, wcześniej do grobu
wpędzą, też jakoś nie uwzględniono. Pewnie się nie da tego wyliczyć? A jak
się nie da, to problem należy uznać za nieistotny? Faaaajnie.

Ale spokojnie, poddaję pomysł jak ww. w miarę łatwo zrobić -- wystarczy
policzyć ile będzie kosztowało zamontowanie na komin systemu
oczyszczającego spaliny do poziomu takiego, jak elektrownia produkująca
prąd na potrzeby PC.

No, to czekamy na uzupełnienie danych i będzie można w końcu poprowadzić
merytoryczną dyskusję na temat opłacalności inwestycji w wynglosyf.

--
Pozdor
Myjk