eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domChcielibyscie mieszkac na ostanim pietrze ? › Re: Chcielibyscie mieszkac na ostanim pietrze ?
  • Data: 2009-06-21 20:42:16
    Temat: Re: Chcielibyscie mieszkac na ostanim pietrze ?
    Od: "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    NOFX <n...@p...onet.pl> wrote:
    > Witam
    > Chcielibyście mieszkać na 10/10 pietrze w wiezowcu ? Jakie są wady
    > i
    > zalety ?
    > Pozdrawiam

    Wynajmowałem przez jakiś czas 16/16.
    Zalety:
    - cisza. Względna oczywiście, ale cały zgiełk z dołu, ze szczególnym
    naciskiem na baaardzo dorosłą, poubieraną w dresiki i dyskutującą
    wieczorami przed klatką na mądre życiowe tematy nastoletnią
    młodzieżą, w zasadzie tam nie dobiegał.
    - paradoksalnie i wbrew temu, co przedpiśca podaje - winda. Bo jak
    się zepsuła, to się jechało tą z sąsiedniej klatki i przechodziło po
    prostu przez łącznik na ostatnim pietrze (technicznym). Ci z
    niższych pięter musieli wtedy zapierdzielać po schodach tak czy tak.
    - widoki. Może i one szybko powszednieją no i oczywiście jest to
    zaleta raczej dla zwolenników krajobrazów, niż tych od "zobacz, jaka
    laska idzie" (z tej wysokości ciężko odróżnić laskę od nielaski),
    ale potrafiły zadziwiać.

    Wady:
    - w lato gorąco jak w piekle
    - gołębie. Tak, wiem, one są zmorą na każdym piętrze, ale te
    najwyższe uważały wręcz za swoją własność. A już otwarte okno (a w
    lecie, z powodu wady nr 1 nie dało się inaczej) traktowały jako
    nieodrzucalne zaproszenie do wlecenia na parapet (wewnętrzny!),
    obsrania go i pogruchania sobie, dajmy na to o 5 rano. Zaprawdę,
    gołąb siedzący o świcie tuż nad głową i gruchający co sił jest
    pobudką niezapomnianą, zwłaszcza jak owa pobudka się powtarza dzień
    w dzień, zwykle po kilka razy. Satysfakcja z udanego rzucenia w
    takiego gołębia kapciem, bądź zdzielenia go piąchą (raz mi się
    udało) jest wtedy też nieziemska, ale mimo wszystko... nie!
    - i ponownie winda. Ale tym razem nie za awarie, a za maszynownię. W
    moim przypadku znajdującą się niemal tuż nad głową i w nocy
    zwłaszcza przeszkadzającą trochę.

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1