eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDocieplenie domu, styropian i już nic nie wiem › Re: Docieplenie domu, styropian i już nic nie wiem
  • Data: 2011-05-13 07:58:59
    Temat: Re: Docieplenie domu, styropian i już nic nie wiem
    Od: "Piotr" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Dajcie mi jakieś mądre argumenty do rozmowy, chciałbym uniknąć postawienia
    > sprawy: rób pan 12, to mój dom i tak ma być. Takie sytuacje mogą
    > spowodować
    > zgrzyty i takie tam...

    właśnie takiego argumentu powinieneś użyć...
    pamiętaj o jednym: fachowiec ma jeden najważniejszy cel, zarobić i się
    nie narobić... nie wiem wprawdzie jaki cel ukryty ma twój fachowiec,
    bo układanie 8-ki i 12-ki to tyle samo roboty, może chce ci opchnąć
    towar, a akurat ma 8-kę...:-)

    No nie właśnie, sam mam kupić wszystko.


    zgrzytami się nie przejmuj, fachowiec zrobi i pójdzie sobie, a ty
    zostaniesz z tym bajzlem, więc pytaj, czytaj i każ robić tak jak sam
    wymyślisz
    zobacz jak ociepla się nowe domy, 12-tka, 15-tka czy nawet więcej, to
    często spotykana grubość, tego nigdy za wiele...,

    Też tak myślałem, na zdrowy rozum człowiekowi cieplej jest w grubej puchowej
    kurtce niż w cienkiej kufajce.


    przy remontowanym domu pojawiają się problemy, np. już osadzone okna
    (najlepiej jak są w
    warstwie ocieplenia, ale to powtórny montaż) no chyba że je też
    wymieniasz przy okazji...

    Okna już są, takie lepsze nieco zamontowałem w zeszłym roku.

    najlepiej udaj sie do architekta, to ci policzy te przenikalności i
    będziesz wiedział jak to zrobić, ale to koszt nie zawsze potrzebny...

    eee architekt... jeszcze zaprojektuje mi fontannę w salonie w kształcie
    niebieskiej wiewiórki z nadnaturalnej wielkości penisem...
    ;-D

    aha... żadnych zaliczek przed robotą, płać po odbiorze prac, umowę
    koniecznie na piśmie, choćby dwa zdania z terminami i kwotami, bo
    potem cie oleją, pamiętaj współpraca nie musi koniecznie być miła i
    bezstresowa, liczy się efekt z którym będziesz się bujał przez resztę
    swego życia...

    To wiem, zaliczkowo to dostaną po jednym piwie na koniec każdego dnia pracy.

    --
    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1