eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDylematy z C. O. › Re: Dylematy z C. O.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Tomek" <m...@o...pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Dylematy z C. O.
    Date: Tue, 10 Nov 2009 19:54:08 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 42
    Message-ID: <hdccsl$4a0$1@inews.gazeta.pl>
    References: <8...@j...googlegroups.com>
    <hdc685$1pqe$1@news2.ipartners.pl>
    NNTP-Posting-Host: 77.255.255.118
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1257879254 4416 77.255.255.118 (10 Nov 2009 18:54:14 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 10 Nov 2009 18:54:14 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5512
    X-Priority: 3
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
    X-User: marekjan63
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:377606
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> napisał w wiadomości
    news:hdc685$1pqe$1@news2.ipartners.pl...
    > Zasobnik z wężownicą raczej wyklucza 100% pracę grawitacyjną, zatem od
    > rusztu "awaryjnego" większy sens ma UPS + akumulator.

    Właśnie od tego trzeba zacząć.
    Jeśli decydujemy się na systemy nowoczesne, nazwijmy bezobsługowe
    to trzeba pamiętać, że to wszystko WISI na prądzie.
    Nie ma prądu- nie ma NIC.

    Stąd do drogich inwestycyjnie urządzeń potrzebne są nazwijmy
    to urządzenia proste, które będą działać niezależnie od tego czy
    prąd jest czy go nie ma, czy automatyka do napełniania
    układów hydraulicznych wodą się nie zatnie, wężownica
    nie przepali, UPS wytrzyma itd, itp.
    Piec kaflowy- jak najbardziej. Przez pokolenia służył
    i jest to urządzenie niezależne od niczego- poza wrzuceniem opału na
    ruszt i rozpaleniem. Ma sporo komór, więc naturalnie
    będzie dobrze i akumulował ciepło i sensownie wychładzał spaliny.
    Ale wężownice do pieca kaflowego?? I myślenie czy pompka włączona
    czy chodzi, a może awaria, może woda nie dolana??
    PO CO te dylematy!. Mało to problemów w życiu?
    A później pośpieszne wygarnianie palącego się opału, bo nie ma prądu
    zaś w wężownicy się gotuje. Jeszcze po ciemku- fajny efekt,
    czerwone węgle do węglarki w ciemnym pokoju. Tyle, że smrodliwie
    i trzeba dobrze wietrzyć, aby się nie zatruć.

    Kominek- fantastyczna rzecz, pod warunkiem że nie
    ma przymusu aby w nim palić.
    A kto się przyzna wydając te 6500 zł (czy może z instalacją wiećej)
    na taki kominek że palnął głupstwo, jeszcze nie dając rury żarowytrzymałej
    do komina? (Inaczej mu lesz ze skroplonych spalin przesiąknie na wylot).
    Ja mam kominek za 1000 zł bez żadnych rozprowadzeń i nie zrobił bym i dziś
    inaczej- poza jednym- kupiłbym kominek dobrej firmy a nie taki B-1 z
    Castoramy.
    Ale przy spalaniu 1,5 m3 drewna w sezonie może być i taki B-1.

    Powodzenia!.
    T.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1