W dniu 18.09.2013 09:17, Ryba pisze:
> Witam
>
> Jest sobie stara piętrówka z lat 70-tych. W tym roku następuje podział
> na 2 lokale. Parter i piętro. Jest już rozdzielony gaz i prąd, została
> woda i CO.
>
> I właśnie o CO chciałem Was zapytać. Na piętrze planowana jest nowa
> instalacja i grzejniki. Oraz wymiana starego junkersa przepływowego na
> piec dwufunkcyjny. Doradzam ojcu z zamkniętą komorą ze względu na
> bezpieczeństwo. Ojciec słyszał o kondensacyjnych i na taki się napalił.
> Ale chyba przy jego przyzwyczajeniach z kotłem węglowym nie ma sensu.
> Podejrzewam, że kocioł będzie pracował bez sterownika. Jak będzie
> chłodno to go uruchomi :) Więc będzie pracował w temp. wyższych niż 50
> stopni.
>
> Grzejniki będą aluminiowe żeberkowe.
>

Jeżeli ma to być kondensacyjny to problemem nie będzie to, że go
wyłączy, czy włączy ale sama wielkość grzejników. Jeżeli grzejnik ma
grzać w niższych temperaturach to należy je odpowiednio przewymiarować.
No i jak już wyda kilka tys na kocioł to warto dołożyć te 200 zł i kupić
sterownik pokojowy. Sterownik pogodowy zazwyczaj znajduje się w zestawie
z piecem ale ten jest dobry do podłogówki, która to reaguje z
opóźnieniem, a do grzejników wystarczy sterownik pokojowy. Do tego
koniecznie głowice termostatyczne, a sam sterownik w najzimniejszym
pokoju i tam nie musi być głowicy, a przynajmniej otwarta powinna być na
maxa.

Piszesz, że to dom z lat 70-tych, a czy jest ocieplony, bo może się
okazać, że te 50 st. nawet przy przewymiarowanych grzejnikach nie da
rady ogrzać domu kiedy na zewnątrz będzie mróz.


> Możecie przy okazji polecić sprawdzony kocioł z zamkniętą komorą nie z
> tych najdroższych. Montaż w okolicach Tarnowa (to a propos serwisu).
>

Kotła ci nie polecę za to odradzę ci kocioł KOMPRESSOR firmy Ulrich.
Sam kocioł puki działa wydaje się ok ale ich serwis to porażka. Czujnik
ciśnienie od samego początku wskazywał na to, że jest coś z nim nie tak
ale i serwis centralny i lokalny twierdzili, że tak ma być. Po dwóch
latach padł. Wymienić musiałem sam bo okazało się, że firma została
sprzedana i najbliższy serwisant mieszka ode mnie jakieś 200 km. Za sam
przyjazd zażyczył sobie 400 zł. Na dodatek nowy wymieniony działał
inaczej wg. mnie prawidłowo... długa historia. Nie polecam tego kotła

--
Pozdrawiam ARIUSZ
http://www.ariusz.com