No np. człowiek się napnie na coś (jakiś Fluke lub Japończyk czy Sonel) za
4,5 tys. zł lub lepiej, a później wyjdzie, że konkretny model nie ma jakiejś
jednej konkretnej fukcji przydatnej akurat w Polsce itp.
Albo miernik "tani", a software drogi itd.
Pytanie do praktyków, co im w mierniku pasuje, a co nie pasuje.
Zakładając, że "indywidualnemu" kombajn taniej wychodzi niż kilka sztuk do
różnych pomiarów (w wiekszych firmach może być inaczej).


-----
> My ci podpowiemy a ty później będziesz nas kasował przy pomiarach.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/