W dniu 2018-08-22 o 01:03, Zenek Kapelinder pisze:
> Faktycznie walizki z meslami i mlotami ciezkie. Trzeba sie bylo uczyc to bys
wiedzial jak sie fachowo w bloku grzejnik wymienia. Nie trzeba spuszczac wody, nie
trzeba zadnych pism i czekania na odpowiedz. Ale to nie robota dla ciebie bo uwazasz
ze bez mesla i mlota to chuj nie robota. Doczekam sie przepisu na wodny chleb?

Jak zwykle lansujesz się na fachowca od wszystkiego, a gówno wiesz.
Grzejnik można by było wymienić samemu bez spuszczania wody, gdyby były
przy nim zawory odcinające, ale nie ma i nie ma ich celowo, żeby takie
durnie jak ty samodzielnie nie mogły ich wymienić. Wiesz dlaczego celowo
nie ma zaworów odcinających, żeby takie durnie jak ty nie mogły
samodzielnie wymienić grzejnika? Bo w instalacjach blokowych, cała
instalacja musi być przeliczana i dobierane są parametry każdego
grzejnika. Moc, przepływy, kryzowanie. Taki dureń jak ty nie ma pojęcia
o tych rzeczach i jeżeli by wymienił grzejnik na dowolny i założyłby
zawór termostatyczny bez kryzowania to zaburzyłby przepływy i ktoś inny
w mieszkaniu miałby zimno. Ale skąd ty to możesz wiedzieć.

Powiadasz walizkę z meslami? Widać jaki jest poziom twojej wiedzy
technicznej - zerowy.

A propos chleba - to wytłumacz jak ty go pieczesz w lodówce.