Lisciasty pisze:

>> Lampka led przeznaczona do instalacji 12 V podłączona wprost
>> do gniazdka telefonicznego też się sprawdza. Awarie zasilania
>> obejmujące również centrale telefoniczne nie zdarzają się.
>
> A patrzałeś ile prądu można wyssać z takiego gniazdka?
> Może się toto opłaci na falownik on-grid zapodać ;P

Te trzy waty są w pobliżu teoretycznego maksimum, więc przez
miesiąc może da się uciągnąć prundu za złotówkę. Rozwarta linia
powinna mieć napięcie 48 V (u mnie pomiar wykazuje 45). Do tego
duża szeregowa rezystancja, powodująca, że w trakcie rozmowy
przy obciążeniu telefonem napięcie spada do około 6V. Lampka
led wywołuje podobny efekt -- teraz zmierzyłem napięcie, jest
około 8 V. Takie tam źródło prądowe, które jest lubiane przez
przetwornice led (PT4115 lub podobną).

A żeby było blisko tematu, to z takiego reflektorka też da się
łatwo zrobić latarkę. Średnica pasuje często do oldskulowych
modeli z żarówką. Zasilić można z pojedynczego alumulatora
litowego albo z minimum trzech paluszków. Reflektorek circa
7 złotych w markecie.

--
Jarek