W dniu 2014-02-10 08:21, Baczek pisze:
>>> Siedzą "baby" przed klatką schodową na ławce, i "komentują":
>>> - Patrz, pani, jakie oni mieli brzydkie fotele
>>> - ale jaki ładny telewizor
>>>
>>> A faceci w niebieskich fartuchach łażą auto-mieszkanie, wynosząc
>>> wszystko po kolei.
>>>
>>> Kilka godzin później "baby" widzą idącą sąsiadkę:
>>> - a to pani jeszcze się całkiem nie wyprowadziła?
>>> - Jak to wyprowadziła???????
>>>
>>> Wynieśli mieszkanie w biały dzień, na oczach wszystkich.
>>
>> Ukradli im stare brzydkie fotele? Po co? Chyba z zemsty za jakieś
>> zaszłości.
>>
>
> Też się zastanawiam na co komu takie stare, z 1410r, fotele
> Jak nic to zemsta z zaszłości ;)
>

Klątwa Ulricha von Jungingena znaczy? ;)

Przypuszczam, że złodzieje zastosowali rodzaj ataku psychologicznego:
wtopili się w otoczenie. Gdyby wpadli, wzięli jeden czy dwa kursy i
wypadli, to mogliby być bardziej "zauważeni".

Pomyliłem się z rokiem - sytuacja miała miejsce chyba trochę ponad 20
lat temu, ale to bez znaczenia.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

Jak się montuje futrynę na piance to może mieć i 5 mm grubości.

Drzwi zewnętrzne powinny być montowane na solidnych kotwach i w całości na zaprawie -
bez pianki.

Daj sobie wyspawać drzwi i futryną jakie chcesz i z czego chcesz. Możesz sobie
wprawić rygle na każdym boku drzwi Potem wystarczy to ładnie oprawić i możesz mieć
przeszkodę nie do sforsowania.

Jackare

do góry

W dniu 2014-02-19 12:15, j...@g...com pisze:
> Jak się montuje futrynę na piance to może mieć i 5 mm grubości.
>
> Drzwi zewnętrzne powinny być montowane na solidnych kotwach i w całości na zaprawie
- bez pianki.

To byłby kłopot w domu szkieletowym. Zostają tylko kotwy mocowane w
grube deski (rzędu 10 cm grubości).

--
MN

do góry

>
> To byłby kłopot w domu szkieletowym. Zostają tylko kotwy mocowane w grube
> deski (rzędu 10 cm grubości).
>

a to fakt. gdzieś nie doczytałem że chodzi o dom szkieletowy

do góry

Użytkownik Jackare napisał:
>
>>
>> To byłby kłopot w domu szkieletowym. Zostają tylko kotwy mocowane w
>> grube deski (rzędu 10 cm grubości).
>>
>
> a to fakt. gdzieś nie doczytałem że chodzi o dom szkieletowy

W domu szkieletowym drzwi antywłamaniowe maja średni sens bo
antywłamaniowość ścian zewnętrznych stoi pod wielkim znakiem
zapytania... bedą chcieli to świderkiem ręcznym, piłą otwornicą i
sekatorem ogrodniczym zrobią sobie wejście w dowolnym miejscu (z tyłu,
za krzakami...)

Raczej sprawna ochrona i porządny SSWiN.

--
Darek

do góry

W dniu 2014-02-20 03:53, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
> Użytkownik Jackare napisał:
>>
>>>
>>> To byłby kłopot w domu szkieletowym. Zostają tylko kotwy mocowane w
>>> grube deski (rzędu 10 cm grubości).
>>>
>>
>> a to fakt. gdzieś nie doczytałem że chodzi o dom szkieletowy
>
> W domu szkieletowym drzwi antywłamaniowe maja średni sens bo
> antywłamaniowość ścian zewnętrznych stoi pod wielkim znakiem
> zapytania...

To co z tego? Znaczy, że mam im ułatwić wejście drzwiami? Niech się męczą.

do góry

W dniu czwartek, 20 lutego 2014 09:27:36 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> To co z tego? Znaczy, że mam im ułatwić wejście drzwiami? Niech się męczą.

Najprawdopodobniej drzwiami nawet nie będą próbować.
Na początku stycznia kumpla okradli.
Między godziną 13-15 weszli do domu przez małe okienko od najbardziej zasłoniętej
strony budynku. Ukradli nawet skarbonki dzieciakom + narobili kupę bałaganu.

do góry

On 2014-02-20 09:27, Marcin N wrote:
> To co z tego? Znaczy, że mam im ułatwić wejście drzwiami? Niech się męczą.

IMHO zupełnie niepotrzebnie zakładasz inteligencję włamywaczy na
poziomie inteligencji młotka albo główki kapusty.

Przecież oczywistą oczywistością jest, że włamywacz nie będzie forsował
super wypasionych drzwi antywłamaniowych tylko wejdzie tam, gdzie mu
łatwiej.

Tak więc podstawą jest utrudnienie włamania "dzieciakom", sprawny system
alarmowy z powiadomieniem ekipy interwencyjnej plus *ubezpieczenie*.

Piotrek

do góry

W dniu 2014-02-20 09:50, Piotrek pisze:
> On 2014-02-20 09:27, Marcin N wrote:
>> To co z tego? Znaczy, że mam im ułatwić wejście drzwiami? Niech się
>> męczą.
>
> IMHO zupełnie niepotrzebnie zakładasz inteligencję włamywaczy na
> poziomie inteligencji młotka albo główki kapusty.
>
> Przecież oczywistą oczywistością jest, że włamywacz nie będzie forsował
> super wypasionych drzwi antywłamaniowych tylko wejdzie tam, gdzie mu
> łatwiej.

Nie bardzo rozumiem, czemu zakładasz moją inteligencję na poziomie młotka.
Czy ja mówię o super wypasionych drzwiach do skarbca?
Mam zamiar kupić rozsądne drzwi w rozsądnej cenie i nie mam zamiaru
ułatwiać złodziejowi włamania się "bo i tak wejdzie".

Nie rozumiem w ogóle "obrońców praw złodziei" w tym wątku.

--
MN

do góry

W dniu czwartek, 20 lutego 2014 10:15:50 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
> W dniu 2014-02-20 09:50, Piotrek pisze:
>
> > On 2014-02-20 09:27, Marcin N wrote:
>
> >> To co z tego? Znaczy, że mam im ułatwić wejście drzwiami? Niech się
>
> >> męczą.
>
> >
>
> > IMHO zupełnie niepotrzebnie zakładasz inteligencję włamywaczy na
>
> > poziomie inteligencji młotka albo główki kapusty.
>
> >
>
> > Przecież oczywistą oczywistością jest, że włamywacz nie będzie forsował
>
> > super wypasionych drzwi antywłamaniowych tylko wejdzie tam, gdzie mu
>
> > łatwiej.
>
>
>
> Nie bardzo rozumiem, czemu zakładasz moją inteligencję na poziomie młotka.
>

Można mieć wrażenie, że jeśli masz inną to ją starannie ukrywasz.
Tłumaczą Ci jak komu dobremu że 1,5 mm ościeżnicy jest całkowicie wystarczające bo to
będzie solidniejsze niż inne miejsca w domu szkieletowym.
Teraz kumasz?

--
ZZ@private

do góry