eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodłogówka - czy wszystko jest ok? › Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
  • Data: 2015-11-23 18:14:37
    Temat: Re: Podłogówka - czy wszystko jest ok?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-11-23 o 16:21, Zenek Kapelinder pisze:
    > A jak pogodowka przy -5 w nocy przewiduje słoneczny dzień? Raz napisales ze w
    przypadku awarii przez dobę nie zauwazysz różnicy w temperaturze a za moment ze jak
    zaswieci słońce to rozgrzana płyta natychmiast zareaguje. Otóż nie zareaguje.

    Zareaguje, bo takie są prawa fizyki.


    > Do mocy jaka będzie emitowała podłogą dołoży się moc i to wcale nie mała
    pochodząca od słońca. Jak są kaloryfery to bardzo szybko się wyłącza.

    O ile automatyka wyłączy ten grzejnik


    > Zimne nie będą oddawały ciepła. Podlogowka czegoś takiego nie potrafi zrobić. A
    temperatura płyty będzie stanowiła bazę do wzrostu temperatury wynikającej z mocy
    pochodzącej ze słońca. Ludzie tutaj napisali ze w okolicach zera stopni grzeja domy
    mocą ciągła w granicach 750W. Zima w słoneczny dzień tyle mocy wpadnie przez dwa
    okna. Wychodzi ze sygnał zakłócający jest dużo większy niz pochodzący od regulacji.
    Takiego obiektu nie da się opanować.

    Tak Ci się tylko wydaje, bo nie znasz podstawowych praw fizyki, które
    rządzą ogrzewaniem.
    Otóż przenikanie ciepła z ośrodka A do ośrodka B (w tym przypadku
    podłogówka i powietrze) odbywa się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy
    istnieje różnica temperatur. To przenikanie jest tym większe, im większa
    jest różnica temperatur obydwu ośrodków. Podłogówka ma to do siebie, że
    grzeje pomieszczenia przy znikomej różnicy temperatur. W rzeczywistości
    ta różnica to jest 2-3 stopnie Celsjusza. Dlatego niewielki wzrost
    temperatury powietrza powoduje bardzo duży spadek ilości energii
    przenikającej z podłogówki do powietrza w pomieszczeniu, czyli tym samym
    gwałtowne ograniczenie mocy grzewczej. Kiedy na taką podłogę padną
    promienie światła niosące z sobą energię to część tej energii będzie się
    gromadziła w podłodze, a część ogrzeje powietrze tuż ponad tą podłogą
    tworząc barierę obniżającą moc grzewczą tej podłogi.
    Oczywiście to nie jest tak, że w domu nie będzie żadnych wahań
    temperatury, ale przy podłogówce będą one bardzo małe.
    Adekwatnie też, kiedy otworzymy okno i szybko wychłodzimy powietrze.
    Wtedy ilość energii z podłogi mocno rośnie i bardzo szybko rekompensuje
    straty.
    Ta cecha ogrzewania podłogowego nazywana jest "samoregulacją".
    W przypadku grzejników taka cecha także występuje, ale w znikomym stopniu.
    O ile wzrost temperatury powietrza o 1 stopień Celsjusza przy ogrzewaniu
    podłogowym może spowodować zmniejszenie mocy grzewczej podłogówki nawet
    o połowę to w przypadku grzejników, aby moc spadła o połowę to
    temperatura powietrza musiałby wzrosnąć o kilka-kilkanaście stopni.
    Wszystko zależy od doboru grzejników.
    O ile wahania temperatury w domu o 1 stopień Celsjusza nie są zbyt
    odczuwalne, o tyle wahania o kilka-kilkanaście stopni są w ogóle nie do
    zaakceptowania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1