> "Tornad" <t...@o...net> writes:
>
> > Zeby tak goscia stressowac?
>
> No juz dobrze, dobrze, wypompuje, chyba zeby chcial studnie osuszyc,
> wtedy juz trudniej 8-)
>
>  MJ

No, nie bylbym tez taki pewny. Jesli tego badziewia na dnie w postaci piachu,
pylu, szlamu, czy czego tam jeszcze mineralnego, zatem ciezkiego, bedzie w tej
pompowanej wodzie za duzo, to rzeczywiscie moga wystapic problemy, bo ten
pompowany do gory slup wody bedzie mial dwa razy wiekszy ciezar.
Zatem niech gosciu nie bedzie za chytry i pompuje to powoli, stopniowo
obnizajac pompe, bo poziom lustra w studni moze sie gwaltownie obnizyc a to w
rurze bedzie ciezkie i pompa moze nie dac rady... Stanie, wywali bezpieczniki
a zanim sie je podwatuje, to badziewie opadnie na dno zakleszczy zawor a moze
i wirnik pompy i wtedy rzeczywiscie dupa w kwiatach. Tak, ze teoria swoje a
praktyka tez swoje robi. Biorac to pod uwage, Twoje obawy moga okazac sie
sluszne.
Pzdr.
Tornad

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl