eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejaki dom jest najtańszy? › Re: jaki dom jest najtańszy?
  • Data: 2016-08-02 21:44:27
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: ToMasz <t...@p...fm.com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > no w porządku - dach płaski tez mozna brac pod uwage. Tyle ze czesto miejscow
    przepisy zmuszaja do dachów stromych a zabraniaja dachów płaskich wiec w "ofercie"
    domów musimy miec ten ze skosnym też.
    > Dalej:
    > obliczenia powierzchni powyzej pomyliłeś, bo pominąłes miejsce uzyskane na poddazu
    uzytkowym. Licz jeszcze raz :)

    oki. parę lat temu, jak koleżanka budowała dom, (opowiadała) to
    przyjechał facet z laptopem, niby z gotowym projektem, ale dogadać
    szczegóły. (dom typu stodoła z dwuspadzistym dachem). podobno poniżej
    2.2m nie liczy się powierzchni. ale dodanie lub odjęcie jednego rzędu
    pustaków na wyższej kondygnacji, już zwiększało ilość metrów
    kwadratowych w których sufit jest wyzej niż 2.2m. Więc dom stawał sie
    droższy. Oczywista sprawa. tyle że gdyby policzyć koszt 4 pustaków i
    nawet dniówki roboty, to wyszłoby dajmy nato 500zł. natomiast jej facet
    zaproponował cenę 5-10 razy wyższą
    mniejsza o szczegóły, ale budując "normalnie", czyli koszt materiałów i
    robocizny, śmiem twierdzić że dwukondygnacyjny budynek będzie tańszy od
    takiego samego jedno kondygnacyjnego. Mogę się oczywiście mylić,
    szczególnie gdy będziemy porównywać pewne szczególne przypadki, ale gdy
    poddasze ma być użytkowe, to i tak i tak mamy strop ponad parterem i
    dach. tyle że w przypadku dachu płaskiego mury są wyższe.

    >
    >
    >>
    >> Takiej dyskusji oczekiwałem.... Jak widzę wszyscy są estetami i tanio i
    >> dobrze - leży i kwiczy. ładnie, niefachowo i z mostkami cieplnymi -
    >> "łykamy" jak ciepłe bułeczki
    >
    >
    > a ten fragment przetłumasz na polski :)

    nieda się. Spróbuje inaczej. Miliony polaków podobno nie mają gdzie
    mieszkać. w mojej miejscowości możesz kupić zaniedbane mieszkanie za 40
    tyś. to tyle ile nowe auto! Ale jakoś nie widać tłumu chętnych.
    PRóbowałem tłumaczyć ludziom że jest fajnie, blisko do zamożniejszych
    miast, ale gdzie tam. lepiej płacić 3 razy tyle, byle mieszkać w
    bardziej szpanerskim mieście.
    Podobnie z domami. Jak ktoś bierze kredyt, to najistotniejszym
    parametrem powinna być cena. nie wygląd przyszłego domu, nie pierdylion
    parametrów, tylko najpiew cena. potem, jeśli mnie/nas satać na wyższy
    kredyt, to korygujemy, dostosowujemy do marzeń i potrzeb. ale drugi raz
    w tym poście musiałbym napisać nieda sie. nikt młodych ludzi nie próbuje
    "naprowadzić", nakłonić do podejmowania racjonalnych decyzji. a Ci
    młodzi naiwniacy najpiew napatrzą się na śliczne domki, potem poproszą o
    kredyt, a gdy fortuna się do nich dupskiem odwróci to lament.
    I teraz sedno tej dyskusji. Po tani rower ludzie pojadą do supermarketu.
    Chcieli by jeździć MErcedesem, ale wystarczy im Panda. Wszyscy to
    wiedzą. Ale jak by chcieli tani dom? Nikt nic nie wie. Cena zależy od
    zbyt wielu parametrów związanych z lokalizacją, co gmatwa obraz, ale
    właśnie tu jest rola... niewiem państwa? Instytucji które powinny w
    interesie konsumentów - polaków ludzi którzy będą pracować na nasze
    emerytury informować o tym jak tanio zbudować dom, a nie jak tanio
    wyszarpać kredyt.
    No i moje wycie do księżyca. Czy naprawdę nieda się policzyć ile będzie
    kosztował najtańszy 100 m dom? Ja mam za małą wiedzę na temat... użyj
    folii takiej a takiej, użyj gruntu. 40 lat temu nikt nie używał, domy
    stoją, ale teraz trzeba.
    ToMasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1