W dniu 2018-04-05 o 23:06, l...@g...com pisze:
> Mogę, W latach 90 tych zastosowałem preparat naukowca z WAT, nagrody w Genewie i
Brukseli, artykuły w Wybiurczej.
> Efekty, hmmm. Po dobrych kilku latach powtórzyłem to z produktami Remmersa. Płyn
wlewany do wywierconych otworów, potem odpowiednie mazidła i mieszanki na ścianę.
Efekty poczatkowo niezłe. Po kilku, kilkunastu latach stwierdzam, że szkoda na to
kasy i roboty. Tylko podcinka lub nowe fundamenty, z tym, że nie zawsze to możliwe.
Na pewnych targach budowlanych roznawialem z gościem, który stosuje podcinke plus
arkusze twardego plastiku, potwierdził, że iniekcja wytrzymuje kilka lat a potem
lipa.

Bo injekcja potrzebuje dobrego, sprawdzonego preparatu np. Penetron.

Poza tym preparatu nie wlewa się w otwory. Jest to podstawowy błąd.

Preparat ten wciska się pod ciśnieniem lub wieszając butelki takie jak
do kroplówek. Końcówki wężyków od tych butelek muszą być zamurowane w
otworach. Butelki te muszą wisieć przez kilka dni. Ścianę przed injekcją
dobrze jest namoczyć. Dlatego dobrze jest przed podłączeniem butelek
ścianę moczyć przez kilka dni, aby była cała mokra. Butelki muszą wisieć
powyżej otworów. Im wyżej, tym większe ciśnienie wytworzą i tym szybciej
preparat będzie wnikał w ścianę.

Tą metodę oraz preparat polecił mi gość, który pracował w firmie
ratującej zabytki w Austrii i w Czechach.

Tą metodą pozbyłem się wilgoci podciąganej od fundamentu w ścianie o
grubości 60cm. Tą samą metodą za moją poradą zabezpieczono u znajomej
ściany piwnicy.

Uważam, że preparat jest bardzo skuteczny, ale trzeba przestrzegać
zaleceń producenta.