eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekran w elewacji › Re: kran w elewacji
  • Data: 2019-07-22 10:53:03
    Temat: Re: kran w elewacji
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Jacek napisał:

    >> Adam twierdzi inaczej... chyba ze się mylę ;) Na działce u nas nawet
    >> odkręcony dziad już 2 x rozsadził ale to badziew nie warty swojej ceny!
    >> Ale gdzie tu teraz dostaniesz coś wartościowego?!!!
    > Wartościową (wiedzę) dawali kiedyś w szkole.

    Też różnie z tym bywało. Weźmy na przykład to z szynami kolejowymi. Wmawiano
    mi w tej mojej szkole okresu słusznie minionego, że szyny muszą być krótkie,
    a między nimi trzeba dawać odstępy, bo stal pod wpływem zmian temperatury
    rozszerza się i kurczy. Więc gdyby dać na styk, to by się powyginały. Mnie
    to już wtedy wydawało się podejrzane, bo koleją jeździłem głównie w lecie,
    gdy gorąco i przerw powinno nie być, a koła stukały aż miło.

    Jeszcze coś mi mówiono o wyższości planowej gospodarki socjalistycznej, ale
    te kłamstwa uznaję z mniej groźne, bo w aż takie głupoty trudniej uwierzyć.

    > Woda zamarzając zwiększa swoją objętość o ok. 10%, co powoduje wzrost
    > ciśnienia. Jak ktoś jest bardziej dociekliwy to znajdzie, że zamarzająca
    > woda może wytworzyć ciśnienie 210 MPa.

    Tyle teoria. Tak samo dobra i prawdziwa jak ta z rozszerzalnością termiczną
    metali. Szyny teraz spawa się w wielokilometrowe odcinki i nic nie stuka.

    Wcześniej jakiś wybitny teoretyk wziął pod uwagę tylko jeden czynnik, inne,
    również te działające przeciwstawnie, zaniedbał. Potem przyszedł inżynier
    i dodał jeszcze "margines bezpieczeństwa" (na wypadek gdyby się prawa
    przyrody zmieniły). Tyle z tego dobrego, że zainspirowany stukotem kół
    Maurice Ravel napisał swoje "Bolero".

    > Nie wiem, czy jest dostępna armatura, która wytrzyma takie ciśnienie,

    Pewnie nie ma. Ale u mnie w ogrodzie od trzydziestu lat jest kranik z wodą,
    a jeszcze go mróz nie rozsadził. Zwykły kulowy. Zastąpił wcześniejszy
    z grzybkiem, ale nie dlatego, że tamtemu zima krzywdę zrobiła, tylko
    sam z siebie się zestarzał i zgrzybiał. Różnieca taka, że nie wystaje z
    elewacji, a jest na szczycie rury sterczącej ze ziemi i sięgającej kolan.

    Czynników powodujących mrozoodporność może jest więcej, ale moim ulubionym,
    służącym za podbudowę teorii jest konwekcja. Pod ziemią woda jest ciepła,
    unosi się środkiem przekroju rury ku górze. A zamarza przy ściankach.
    Powoli, warstwami. Jest więc czas, by wypchnąć w dół nadmiar objętości
    wody.

    Jarek

    --
    Do taktu turkoce i puka, i stuka to:
    Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to.
    Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,
    Jak gdyby to była piłeczka, nie stal.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1