:) pewnie rozpuszczalnikiem

Na (chłodnym/zimnym) ganku są [co prawda nowe] drzwi (U1.35) na stalowej
ościeżnicy (takie z brico za 699).
Są prawie zlicowane po zewnętrznej z belitem - odrobinę da się je
przyłożyć styro, ale od strony zawiasów to zmieści się z 0,5 cm.

Chcę jakoś estetycznie wykończyć glify od środka jednocześnie odrobinę
docieplając okolice styropianem 2-3cm. Mam i XPS (2,3,4,6) i zwykły
(1,2,4,5,10 cm).

Nie widzi mi się klejenie do tego jeszcze GK - te okolice mogą być
często zawilgocone (zimna powierzchnia), no i GK zabierze ze 2 cm ze
skąpego miejsca i czy nie spuchnie i w wejściu zaraz będzie obite.

No i tak się zastanawiam co tu wymyślić w miarę prosto, aczkolwiek w
miarę odpornego na obijanie.

Zatrzeć xps-a, uciąć siatki ledóchowskiego, czy może zwykłą elewacyjną
pod klej i zaciągnąć klejem , przetrzeć i pomalować?

A może OSB? - ale osb (mam 12-e) chyba trudniej otynkować (osb
olejowane?), osb zresztą też może spuchnąć.
Mam też zszywacz, może jaką siatkę na zszywki zapakować i to osb otynkować?

Chyba najprostszym rozwiązaniem będzie przykleić styro do ścian
(klej/piana - mam oba) , wtopić siatkę elewacyjną, ze dwa razy zatrzeć
klejem (mam), wyrównać i pomalować , bez gładzi - choć też mam (siniat),
i tynk gipsowy też mam(kreisel),
a może lepiej/mocniej będzie klejem do płytek (mam korakola bioflexa).
A może płyta budowlana? - drogie cholerstwo.

Jakieś doświadczenia?