eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościAktualności › Ruszają dopłaty do domów energooszczędnych

Ruszają dopłaty do domów energooszczędnych

2012-12-22 00:05

Przeczytaj także: Dopłaty na energooszczędny dom już wkrótce


Poza tym można być raczej pewnym, że sytuacja rynkowa nie będzie przez raczej dłuższy okres czasu sprzyjać podejmowaniu przez deweloperów mieszkaniowych kosztownych i bardziej ryzykownych, ale przede wszystkim eksperymentalnych w polskich realiach mieszkaniowych inwestycji wielorodzinnych w standardzie wysokoenergooszczędnym czy pasywnym. Program priorytetowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska na pewno jednak skłoni deweloperów do zwrócenia większej uwagi na elementy proekologiczne i energooszczędne w nowych inwestycjach, a także wyznaczy ich kierunek myślenia i działania na przyszłość, dla którego już wkrótce nie będzie alternatywy – pisze Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

Polski „palący problem”

Krajowy rynek nieruchomości jest w pełni przygotowany do wdrożenia programu priorytetowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Potwierdziła to odbyta w końcu listopada konferencja „Zawód deweloper – kierunek energooszczędność”, dzięki której można było się przekonać, że nie brakuje u nas przede wszystkim odpowiednich ludzi, najlepszych specjalistów, a nawet prawdziwych pasjonatów budownictwa energooszczędnego, którzy inicjatywę NFOŚiGW są w stanie rozpropagować i wcielić w życie w stosunkowo krótkim czasie. Nie brakuje też najbardziej renomowanych producentów materiałów budowlanych, przeszkleń czy wszelkiego typu najnowocześniejszych urządzeń i technologii niezbędnych do budowy oraz wyposażenia w Polsce na dowolną skalę domów pasywnych. Coraz większa liczba deweloperów zdając sobie sprawę z wagi problemu i kierunku rozwoju mieszkaniówki już dziś wdraża szereg rozwiązań ekologicznych na budowach tzw. „zielonych osiedli”. W czym więc problem?

Podstawową intencją programu NFOŚiGW oraz wspomnianej wyżej dyrektywy Parlamentu Europejskiego jest obok ograniczania zużycia energii maksymalna redukcja emisji CO2 do atmosfery, a więc cel czysto proekologiczny, chroniący środowisko naturalne człowieka. Problem w tym, że w rodzimych warunkach tego typu działania mogą, przynajmniej na dzień dzisiejszy, wydawać się nieco abstrakcyjne, by nie użyć słowa bezsensowne. Dlaczego?

Jest tajemnicą poliszynela, że w Polsce tysiące domów jednorodzinnych, ale też mieszkań w starych kamienicach, w każdym sezonie grzewczym wysyła wprost do atmosfery niezliczone ilości ton pyłu i dymu zawierających toksyczne, silnie rakotwórcze substancje, pochodzące ze spalania w piecach przydomowych setek, a być może tysięcy ton śmieci, zużytych opon i innych dostępnych odpadów. Ulubionym „paliwem grzewczym” w takich gospodarstwach domowych są odpady wykonane z polichlorku winylu, znanego jako PCV, najczęściej butelki po napojach skrzętnie zbierane przez pozostałą część roku, by w sezonie grzewczym służyć jako opał. Przy spalaniu tylko jednego kilograma odpadów polichlorku winylu powstaje aż 280 litrów chlorowodoru, który w połączeniu z parą wodną tworzy kwas solny. Czy w tych okolicznościach usilna walka o ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery ma głębszy sens, trudno powiedzieć. Na pewno jednak trzeba mieć nadzieję, że ten „palący problem” rodzimego środowiska naturalnego znajdzie swoje „proekologiczne” rozwiązanie jeszcze przed upływem bieżącej dekady, a więc terminem zapisanym w dyrektywie 2010/31/UE Parlamentu Europejskiego – podsumowuje Jarosław Jędrzyński, analityk rynku nieruchomości portalu RynekPierwotny.com.

poprzednia  

1 2 3

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: