Cześć.

https://ibb.co/1Lw93Wn
https://ibb.co/DCCyxPL
https://ibb.co/WDnwqPz
https://ibb.co/vQTW033
https://ibb.co/FzCy1MT

[sedno]
Mam tego na podłogach 55m2. Czasem jeden bok płytki "czyszczę" [coby w
ogóle jakaś fuga tam weszła i płytki nie poharatać] i 10 minut.

Czy jakiś środek chemiczny? Coś co zmiękczy klej kerakoll-a bioflex?
Atlas Shop na kwasach fosforowych? - osad z reakcji potem nie załatwi
koloru fugi? Polać czystą wodą i poczekać z godzinę?

Atlasa już delikatnie próbowałem, ~1/3 rozcieńczony, chyba pomaga,
ale nie jestem pewien czy bidy nie narobię przed fugowaniem.

[opowieść]
'Majster' układał te płytki dwa(?) miesiące a może i więcej czasu, po
kilka-naście na tydzień. Chciałem [sam już] zafugować, najpierw
umawiałem się że to on zafuguje, ale prawdę mówiąc nie chciałbym go już
widzieć na oczy (jako wykonawcy) [a żonie też jestem trochę wdzięczny za
te nietuzinkowe, ceramiczne (czerwone), garbate, układane w jodełkę
płytki - w sklepie po 85zł wyjściowo wołali ].

Kleju nie wyczyścił kiedy był na to czas, teraz ja na kolanach usiłuję
wyskrobać suchy klej kerakolla (bioflex) między płykami, czasem klej
wystaje z fugi nawet nad płytkę, a fugi są często małe (układane na
krzyżyk 1,5) ale jak chyba widać - czasem fuga wyszła 3-4mm, a czasem
0,1mm.

A płytki mają ostre brzegi i pociągnięcie nożykiem po krawędzi wyłupuje
ich brzegi (pierwsze zdjęcie, dwie płytki, na lewej widać o co chodzi).
Aby było fajniej, to garbate środkiem płytki i zapadnięte końce , w
jodełce, wytwarzają piękne , ostre, wystające brzegi (nawet do 3mm się
zdarza).