Witam!

Odnoszę wrażenie, że większość pisujących tu osób buduje sobie domy.
Mój wybór będzie dla wielu nierozsądny - ale decyzja już chyba zapadła ;-)
Kupuję segment w szeregowcu.
Koszt około 410-440 tys. Nie wiem, ile uda się wynegocjować...
Niedaleko granic Wrocławia. Do pracy wychodzi mi odległość ~9km. Metraż ~125
kwadratów.

No i proszę o garść porad: na co przede wszystkim zwrócić uwagę w trakcie
oglądania/odbioru?
Gdzie szukać ewentualnych wad/usterek, które mogą mi później generować
nieprzewidziane koszty?

Jeśli to istotne, to w standardzie sprzedają min.: tynki gipsowe (maszynowe,
III kat.), instalacja elektryczna, oświetleniowa i domofonowa (el. z
włącznikami i gniazdkami, ale pewnikiem i tak trzeba będzie je wyciepać, bo
się białe żonce nie spodobają), , instalacja tv i tel., instalacja CO
(grzejniki z zaworami i głowicami termostat., piec gazowy z zamkniętą komorą
spalania z zasobnikiem wody (120l)), drzwi wejściowe antywłamaniowe, brama
garażowa uchylna. Stolarka okienna PCV i parapety wewn. konglomerat. Schody
betonowe.
Powyższe zerżnięte z opisówki.

Na czym zwykle developerzy oszczędzają?
Grubości ocieplenia raczej nie sprawdzę (i tak jest mizerna: 12cm styropianu
na bloczkach SILKA 25cm). Na piecu się nie znam (Brotje energy top) - ale i
tak nie sądzę, żeby "wynegocjować" wymianę na inny/lepszy.
Gdzie szukać "fuszerek", które powinny być poprawione "od ręki"?

Nie wiem na ile możliwe jest odpowiedzenie na pytania jw., ale zapytać nie
zaszkodzi.

Z góry dzięki za wszelkie info.
Robert