Witam!
Bardzo proszę o pomoc, bo już kompletnie się zagubiłam w sprzecznych
informacjach...
Kupiłam surowe drzwi sosnowe wraz z ościeżnicą.
Zagodnie z informacją uzyskaną od sprzedawcy zagruntowałam (na razie tylko
ościeżnicę) caponem extra.
Na drugi dzień pomalowalam jeden raz, bezbarwym bezwonnym lakierem akrylowym
rozpuszczalnym w wodzie...
I tu zaczęły się schody...
Poszlam do pracy i usłyszałam dwie zupełnie różne opinie:
pierwsza to że:
1) taki lakier ekologiczny to się rozwarstwia i ekologia ekologią, ale
jakość to on ma do d....;
2) jak naniosłam go na capon to błąd, bo ten lakier jako bezpodkładowy to na
capon się nie wchłonie i pewnikiem zaraz zacznie odpadać...;
druga to:
1) świetny wybór, teraz są nowe technologie więc nic się nie będzie
rozwarstwiać, a do mieszkania to tylko taki lakier!
2) capon nic nie przeszkadza, po nim drzewo zawsze się lepiej konserwuje no
i nie ciemnieje!

No i masz babo placek!
Jestem teraz w kropce, nie chcę za parę lat mieć drzwi w obłażącym
lakierze...
Co robić?
Zetrzeć ten nałożony już jednowarstwowo lakier ekologiczny i nałożyć jakiś
poliuretanowy (czy to technologicznie ma sens?).
A może pomalować drugi raz tym ekologicznym...

pozdrawiam

Blondynka w rozpaczy...