eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie17 mln ton węglaRe: 17 mln ton węgla
  • Data: 2018-10-25 10:23:13
    Temat: Re: 17 mln ton węgla
    Od: Jacek <k...@a...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 25.10.2018 o 09:55, yabba pisze:
    > Węgiel zagraniczny jest tańszy (nawet doliczając transport z drugiej
    > półkuli) i lepszy jakościowo. W polskim trafiają się zwykłe kamienie dla
    > zwiększenia wagi. Powoduje to problemy z kotłami w elektrociepłowniach.
    Głupoty piszesz.
    Kamień w węglu jest nie stąd, że ktoś go dosypuje "dla zwiększenia wagi"
    tylko stąd, że taka jest technika wydobycia. 100 lat temu górnik wiercił
    otwory w pokładzie, strzelał i łopatą ładował urobek na wozy. Kamienia
    nie ładował, tylko zostawiał na dole albo ładował do osobnych wozów.
    Teraz kombajn tnie podkład równo. W idealnych warunkach wycina całą
    grubość pokładu, a skał stropu i spągu (czyli "podłogi") nie rusza.
    Niestety nie ma idealnych warunków, pokład jest raz grubszy, raz
    cieńszy, faluje, skały ze stropu opadają itd. itp. W samym pokładzie są
    przerosty skały płonej. Dlatego węgiel surowy ma zawartość popiołu nawet
    do 25%. Przy czym czysty polski węgiel ma tę zawartość około 8%. Znaczy
    to tyle, że czysty węgiel ma 8% substancji niepalnej w swojej masie, a
    te dodatkowe kilkanaście procent to skała płona czyli kamień.
    Część węgla wzbogaca się czyli oddziela węgiel od kamienia, ale tylko
    część i nie jest to proces zero-jedynkowy, tylko zawsze część kamienia
    pozostanie w węglu a część węgla pójdzie do odpadu.
    A elektrownie projektuje się na określony typ i rodzaj węgla i nie jest
    tak, że "kamień powoduje problemy". Jak kotły są zaprojektowane na dajmy
    na to klasę węgla 19-25-12 (19 MJ kaloryczność, 25% popiołu i 1,2 %
    siarki) to problemy są zarówno gdy kocioł dostanie węgiel "gorszy" ale
    tak samo, jak dostanie "lepszy".
    No i cennik węgla jest tak skonstruowany, że po prostu nie opłaca się
    "dosypywać kamienia" bo pogorszenie kaloryczności obniża cenę bardziej,
    niż wzrost wagi o ten dodatkowy kamień.
    To, że jakiś skład opałowy dosypuje kamień albo leje wodę do węgla, to
    całkiem inna bajka. Klient wówczas jest zwyczajnie oszukiwany.
    Jacek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1