> zależnosc dla kazdego z materiałów z osobna jest liniowa, dwa razy wiecej
ocieplenia, dwa razy mniej strat
nie wiem jak się odezwać, aby nie dostać kopa.
jeśli masz idealną scianę ze stropian 1cm i różnice temperatur 50stopni,
to badając jego przewodność termiczną uzyskasz jakiś wynik. Jeśli
podwoisz grubość styropianu dokładając drugą identyczną warstwę, w
praktyce nie uzyskasz dwukrotnie lepszego wyniku. dlaczego? Bo o ile w
pierwszym przypadku był jakiś przepływ ciepła przez 1cm styro, to w
drugim przypadku, (wyobraź sobie dwie warstwy) pomiędzy 2 a drugim cm
styro ustabilizuje się jakaś, powiedzmy wirtualna temperatura. więc
różnica temperatur będzie inna, niższa, wiec nie wiem jak to ująć, opór
termiczny przy niższych temperaturach będzie mniejszy. oczywiście
względnie mniejszy. więc dla każdego ocieplenia da się wyznaczyć
optymalną warstwę, której zwiększanie (w rzeczywistości, w warunkach
finansowych) niczego nie poprawi.
ja się poprostu zastanawiam gdzie jest ta granica. 20 lat temu słyszałem
że to kilka cm. teraz kilkadziesiąt?
ToMasz