W dniu 2021-12-07 o 22:38, Janusz pisze:

>> Zwróciłem na to uwagę o czym zresztą mu powiedziałem przy okazji
>> jakiejś dyskusji. Wiesz jaki Adam tu był. Jak go naszło to lubił się
>> powymądrzać w każdym temacie a tu taki zonk człowieka z IT. Ale kto
>> nie ma głupich wpadek?
> Życie, pewnie o tym zapomniał albo nie pomyślał.

Jasna sprawa..

>>>> Pozdrowionka dla Pana Janusza.
>>>> W okolicy lutego jak nie będzie niespodzianek, znów będę patrzył w
>>>> Twoim kierunku. :-)
>>> No to zapraszam, pisz na priva :)
>>
>> Dziękuję z góry, ale ponownie pozdrowię Cię wzrokiem. Pojadę jak zwykle
> Pamietaj, dobra kawa zawsze czeka :)

Dziękuję Januszu. Miło to słyszeć/czytać.

>> na tydzień pewnie to i czasu mało na inne rzeczy. Wiesz jak to jest,
>> kiedy czekasz na coś cały rok i czas Cię ogranicza.. A Ty na nartach
>> nie jeździsz to i na stoku się nie spotkamy.
> Jak skręciłem nogę w dzieciństwie to się wyleczyłem z nart.

Nie każdy musi lubić. Ja lubię wyzwania i lubię uczyć się czegoś nowego.
Może dzięki temu mam poczucie, że mniej się starzeję. :-P
W tym roku od znajomego kupiłem starego motura MZ 250. Miał stać dla
potomnych a ja miałem nie jeździć. Po kilku przejażdżkach po nocnym
mieście kupiłem ciuchy i kolejnego motura do jeżdżenia naprawdę. MZ
fajna, ale na dłuższą metę nie na dzisiejsze czasy i niech stoi dla
potomnych na okazjonalne przejażdżki. Tym sposobem zimą czekam kiedy
będzie wystarczająco ciepło by pojeździć moturem, a latem czekam na zimę
żeby pojeździć na nartach. Dzięki temu mam ciągle powody by być
niezadowolonym i zadowolonym jednocześnie.

> Z dzieciakami na sankach jeżdżę, może w tym roku śniegu będzie więcej to
> się da
> bo ostatnio za mało na sanki było na górce niedaleko mnie.

Oj te zimy ostatnie trochę mnie martwią. Obaj pamiętamy te ostrzejsze.

Pozdro.. TK