W dniu 05.09.2024 o 17:57, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> W dniu .09.2024 o 17:55 Tomasz Gorbaczuk <g...@a...pl> pisze:
>
>
>> W suporeksie, jak budżet ma znaczenie to można zwykłym wiertłem
>> "widiowym" fi10 z biedry zrobić nawierty na wylot (posiłkując się
>> odkurzaczem domowym starego typu) w odstępie co 1 cm po narysowanym
>> obwodzie. Po nawierceniu całego obwodu powkładać wiertło do
>> wywierconych otworów i też przy pomocy odkurzacza (do odbioru pyłu
>> oczywiście) poszerzyć otwory ruszając wiertłem na boki. Powinno się
>> udać, koszty minimalne (ze dwa worki odkurzacza do wymiany) - całośc
>> max 30 min.
>
>
> Ale teraz dopiero zobaczyłem, że Heby pytał 12.07 - pewnie już dał radę
> z tym otworem :-)
>
> TG

Na upartego to by i łyżką wydłubał :)
Ale z tymi nawiertami to raczej średnio dokładnie wychodzi.
Jeżeli zaś chodzi o robienie otworów wiertnicami to powiem Ci, że od
czasu jak kupiłem pierwszą wiertnicę to stwierdziłem: "jaki ja głupi
byłem wcześniej, że tak się pier...oliłem kując młotami czy też różnymi
otwornicami widiowymi na SDS-MAX oraz SDS-Plus, oraz nawiercając wiertłami".
W wielkiej płycie kuło się ciężkimi młotami udarowymi Bosch, zmieniając
ze 2-3 sztuki, bo się grzały, a przy tym masa syfu, kurzu oraz z jednej
i z drugiej strony nierówne krawędzie.

Obecnie mam kilka wiertnic i wiertła koronowe od 30mm do 202mm.
Najgrubszą ścianę jaką przewiercałem to ścina podwójna pomiędzy dwoma
domami (bliźniaki) - łącznie ponad 1m grubości ścian. Trochę było zabawy
tylko z wyciągnięciem odciętego wałka, bo wiertło miało głębokość
zagłębiania 45cm. Ale dorobiłem taką przyssawkę do odkurzacza
budowlanego i nią wyciągałem te odłamane kawałki.
Wiertła koronowe tną wszystko: cegłę, gazobeton, beton, beton zbrojony.
Raz nawet przeciąłem na pół pręt zbrojeniowy wzdłuż o długości ponad
30cm. Zajęło to ok. 30-40 min. pracy wiertnicy. Nie licząc przerw
potrzebnych na opróżnianie odkurzacza z wody. Pręt grubości ok. 20mm. Na
wiertle nie zrobiło to nawet wrażenia. Tyle, że znacznie wolniej szło
niż przewiercenie samego betonu bez prętów. No i oczywiście wiercenie z
wodą. Ale mam też do tego odpowiednie przyssawki, które zbierają wodę i
pył odkurzaczem budowlanym.
U klientów także to robi wrażenie jak się wierci otwory w stropie czy w
ścianach np. pod kominy kotłów gazowych, a przy tym nawet się nie
nakurzy. Robota na dwa odkurzacze budowlane. Jeden ciągnie pył poprzez
otwornicę i wiertnicę, a drugi odkurzacz z przyssawką wciąga kurz ten,
który powstaje na zewnątrz wiertła.
Ludzie wystraszeni, że będzie demolka, a tu przyjeżdża ekipa, rozkłada
dywanik, niczego nie zabezpiecza foliami i wychodzi po robocie nie
pozostawiając nawet po sobie kurzu, a otwory idealnie równe :)