>Te skrzynki rozdzielcze moim zdaniem też wełną powinieneś owinąć. I
>uszczelnić paroizolacją
>od zewnątrz.

Zostaną ocieplone.
Jeszcze do końca wszystko nie jest tak zrobione jak ma być.

>Same rury masz te takie elastyczne miękkie, fabrycznie owinięte wełną
>(aluflex)?

Rury Sonoduct chyba Alnor (czy miękkie z tłumieniem dźwięku i z izolacją)

>Ja robiłem na sztywnych rurach spiro, które sam owijałem wełną. Tak
>jak pisałem,
>masa roboczogodzin na to poszła. Może w weekend uda mi się reku
>podłączyć.

Mnie czeka przeniesienie rekuperatora z kotłowni na poddasze.
Myślałem i miałem nadzieję że zastosowanie niezaizolowanej rury spiro w
kotłowni (około 5m) spowoduje dogrzanie wlatującego powietrza ( i zapewne
tak będzie) ale nie pomyślałem o skraplaniu :(
A niestety teraz przeczytałem że mój pomysł na wykorzystanie ciepła w
kotłowni jest nietrafiony bo w zimę woda będzie się skraplać :(

I teraz zastanawiam się czy jednak wszystkiego nie przenieść na poddasze.
Największą zaletą tego będzie mniej odczuwalny hałas nawet przy wyższych
obrotach , choć teraz w sypialniach w nocy nie jest słyszalny , ale czy
bliżej kotłowni tym hałas pracującego rekuperatora słychać , oczywiście
zależy od poziomu prędkości. Przy normalnych obrotach dopiero po otwarciu
drzwi kotłowni słychać ...