W dniu 2015-01-15 o 14:41, Ergie pisze:

> A w latach 2007-2008 analitycy mówili że do 2,5 nigdy nie dojdzie.
> Jak nagle skoczył do 3,2 to była wielka afera i lament że jest katastrofa.
> Kto wtedy spłacił zamiast lamentować ten wygrał życie.
Eee tam, skończy się wojna na Ukrainie uspokoi sytuacja na świecie to
się euro umocni, wtedy frank spadnie na pysk, jak już to w przeszłości
bywało.

PS a jeszcze grecja swoje dokłada bo się zbliżają wybory i jest obawa że
wygra partia która chce wyść z euro, dlatego Szwajcarzy przestali
osłabiać franka bo ich to sporo kosztowało a euro się osłabia.

--
Pozdr

Janusz_K