eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePęknięty wężyk, zalany dom - co robić?Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
  • Data: 2010-10-24 22:49:05
    Temat: Re: Pęknięty wężyk, zalany dom - co robić?
    Od: Adam Szendzielorz <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 24 Paź, 22:36, "Tomek " <v...@g...pl> wrote:

    > Dom był ubezpieczony, ale cholera wie czy ubezpieczyciel będzie chciał pokryć
    > koszty takiego osuszania...
    >
    > Nie wiem co robić. A tu szybko trzeba się na coś zdecydować. Pomożecie?
    > Z góry wielkie dzięki,

    Niewiele pewnie pomoge ale jezeli masz tam jakiekolwiek meble, czy
    cokolwiek innego drewnianego to rzecz jasna wywiez to gdzie sie da. W
    pomieszczeniach bedziesz mial w najblizszych dniach mega wilgotnosc,
    ktora moze to wszystko poniszczyc.. Wszedzie miales ceramike. A jak
    miales wykonczone cokoliki? Jezeli tez plytkami, a fugi sa szczelne, a
    woda wyciekala jak pisales do jakiejs kratki, to moze wcale nie bedzie
    tak tragicznie. Mi sie "troche" wody ulalo przez niedostatecznie
    zabezpieczony korek w WC (taki co sie uzywa do zabezpieczania wyjsc do
    baterii przy tynkach) - zauwazylem po paru dniach dopiero, ale tam to
    sikalo minimalnym strumyczkiem (a'la rosa:) jednak przecieklo pod
    posadzki, przemierzylo pod nimi przynajmniej 5-6m i zaczelo kapac w
    kotlowni w dziurze z ktorej wychodzi pion kanalizacyjny. Co sie
    nadenerwowalem, to moje. Nie wiem ile wycieklo - prawdopodobnie
    znacznie mniej niz u Ciebie - moze parenascie, moze paredziesiat
    litrow. Wlaczylem osuszacz i po 2-3 dniach wszystko zniknelo. Do
    dzisiaj jest suchutko, nie widac sladu grzybka i nie ma zadnych
    nieprzyjemnych zapachow, a posadzka jest suchutka (w tamtym miejscu
    nie mam jeszcze podlog). Wiec... Moze u Ciebie bedzie podobnie.
    Przeciez posadzki w momencie ich kladzenia, tudziez czasem wylewania,
    tez sa mokre i jakos z nich ta wilgoc cala wychodzi :) Masz plytki,
    wiec wilgoc moze wychodzic fugami - niestety znacznie wolniej, bo i
    powierzchnia fug w stosunku do calej podlogi jest mniejsza.. Ale tez
    mniej jej tam dzieki temu wsiaknelo :)

    Co do osuszania podposadzkowego:

    http://www.hydrotakt.pl/index.php/osuszanie-budynkow
    /podposadzkowe/jak-to-robimy.html

    Nie znam tej technologii ale widac, ze taka istnieje i widocznie
    dziala. Moze wiec lepiej dla wlasnego spokoju to zrobic ?
    Ubezpieczyciel powinien byc zadowolony, ze wyda 4k pln, a nie 100k za
    kucie wszystkiego do chudziaka, osuszanie, od nowa podlogowka,
    posadzki, wykonczenia.. No nie wiem - ja bym chyba w Twoim wypadku
    odzalowal, zrobil te osuszanie i spal spokojnie.. Trudny wybor - nie
    zazdroszcze Ci!
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1