-
Data: 2015-08-16 01:30:28
Temat: Re: Pnącze milin
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Pani Ewa napisała:
>> Badano też mrówki. Z badań wyszło, że bodaj 40% populacji robotnic
>> przez całe swoje życie nie robi nic pożytecznego. Chodzą tymi samymi
>> drogami co inne, wędrują z mrowiska na leśną polanę i z powrotem, ale
>> żadniej nie przyłapano na przenoszeniu choćby najmniejszej drzazgi. A
>> te targające ciężary nie mają do nich najmniejszej pretensji.
>
> Może część mrówek chodzi w charakterze zabezpieczenia? Na przykład
> na wypadek, gdyby którejś targającej się zeszło śmiertelnie w wyniku
> przeciążenia lub z innego powodu. Wtedy tamta bierze ciężar na siebie
> i idzie dalej. Albo po to, by w razie czego walczyć o zdobycz. Albo
> idą luźne na wypadek, gdy trafi się jakiś ciekawy kąsek do wzięcia (a
> że się nie trafia, to się tylko cieszyć).
Życie mrówki pełne jest trudu i znoju, a niebezpieczeństwa czyhają na
każdym kroku. Powodem może być kopytko jelenia lub wszędobylski gajowy
Marucha, który właśnie przechadzał się po lesie. Ale nie, gdy co złego
się w transporcie przytrafi, inne mrówki wezmą dodatkowy ciężar na swe
barki, a jeśli się tak nie uda, dokończą swoją robotę i wrócą kontynuować
zadana tragicznie zmarłej. To jest mrówcza codzienność, każda z nich
pewnie nieraz za swojego żywota coś takiego zobaczy. Zobaczy, bo część
z nich tylko zobaczy. I pewnie z wielką troską sytuacji tej będzie się
przyglądać.
> Musi być jakieś uzasadnienie!
W Grecji mieli na przykład filozowów. Każde społeczeństwo musi mieć
kogoś takiego. Mrówki nie mogą być gorsze.
> NB Taki sznur mrówek wędrujących wzdłuż całej dość długiej ulicy też
> tam widziałam.
https://youtu.be/cl8IJrpYtgg -- ci potrafia się jeszcze lepiej zorganizować.
Łatwo takich spotkać w naszych nadbałtyckich lasach sosnowych. Właśnie
teraz, w sierpniu.
>> Zauważyłem w pewnej chwili, że mi się wkręcił kleszcz. Wyjąłem go
>> i utłukłem. Janek z uśmiechem zapytał: "A potrafisz zrobić drugiego
>> takiego samego?". Głupio mi się zrobiło. Potem te same kleszcze
>> zaatakowały Janka i spowodowały u niego przykrą chorobę. A po paru
>> latach znów go odwiedziłem i pszczoła wkręciła mi się we włosy.
>> Pamiętając tamtą historię popatrzyłem na Janka i pytam, co mam zrobić.
>> Janek mówi: "Musisz ją popsuć". Ja: "Ale to jest twoja pszczoła".
>> Janek: "Mam dużo takich pszczół, a musisz ją popsuć, bo inaczej ona
>> cię użądli".
>
> Ciekawe.
Tak. Ja nie tylko zrobić, ale nawet naprawić popsutego nie potrafię.
>> Tam mają dużo pszczół. Tak dużo, że muszą one czasem błąkać się i
>> nawet wyjadać resztki ze śmietników. Jednak gdy kwitną mandarynki,
>> nie trzeba szukać szczęścia w śmietniku, dość jest białego kwiecia.
>> Po co by ktoś miał się trudzić z jakimis olejkami, skoro te małe
>> zwierzątka, gdy się zbiorą wraz, to nie tylko łyżeczkę, ale cały
>> słoik aromatycznego miodu zrobią? Ponadto gdyby mandarynek nie
>> zapyliły, to by też dżemu mandarynkowego nie było. A jest.
>
> Z taką właśnie nadzieją go kupowałam. I smakuje mi! Kiedyś kupiłam
> jakiś miód w Grecji, nawet nie wiem z czego był, ale tak paskudny,
> że nadawał się tylko do wyrzucenia.
Czytałem kiedyś o królu Midasie. Ten jak czegoś dotknął, zamieniało
się to w złoto. O mały włos źle się to dla niego nie skończyło. Krewki
był i w panikę łatwo wpadał, czego królowie robić nie powinni. Śpieszno
mu wtedy było do wody -- a mógł zdążyć jeszcze dla swoich poddanych
zrobić wiele dobrego. Z królami bywa różnie. Są też tacy, że jak się
czego dotkną, to w śmieci się przemienia. U pszczół również są królowe.
Może też jedne złe, inne dobre. A że owad to zgodny, dobroć ta (albo
złość) może na całe pszczele państwo przechodzić. Czyż nie jest tak,
że dalmacka pszczoła byle co ze śmietnika wyciągnąwszy zrobi z tego
pachnący miód? Zaś pszczoła grecka, mając wokół kwiaty i zioła pachnące,
nosi to w plaster, a tam w śmieci jeno obraca? Dla sprawiedliwości tu
dodajmy, że w Grecji za to fliozofów mieli dobrych. I nie całkiem jest
tak, że z nich żadnego pożytku na przyszłość nie ma.
Jarek
--
Za brudny syrop pachnący miód
owady przynoszą ci co dnia
roboczy tydzień trwa siedem dni
a rola pszczelarza przewodnia
Następne wpisy z tego wątku
- 16.08.15 03:04 Johnny
- 16.08.15 05:27 Pszemol
- 16.08.15 13:30 Jarosław Sokołowski
- 16.08.15 14:54 Johnny
- 16.08.15 21:51 Jacek
- 17.08.15 18:45 FEniks
- 17.08.15 18:46 FEniks
- 17.08.15 19:12 Pszemol
- 17.08.15 22:41 Jarosław Sokołowski
- 17.08.15 22:43 Jarosław Sokołowski
- 18.08.15 12:13 FEniks
- 18.08.15 19:25 Pszemol
- 18.08.15 19:46 Jarosław Sokołowski
- 19.08.15 01:56 Pszemol
- 19.08.15 02:49 Jarosław Sokołowski
Najnowsze wątki z tej grupy
- Cięcie wysokich tui
- Krzew-drzewo
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Zmierzch kreta?
- Solution manual Probability, Statistics, and Random Processes for Engineers (4th Ed., Henry Stark & John W. Woods)
- Sternbergia lutea
- Re: Solution Manual Electric Circuits (12th Ed., Nilsson & Riedel)
- Pomarańcza w doniczce
- dracena
- jeszcze raz - co za roślina
- jaka to roślina ?
- Chwastnica w trawniku
- rośliny inwazyjne- walka z wiatrakami?
Najnowsze wątki
- 2025-06-04 Tajemnica estakady w Chorzowie ujawniona
- 2025-06-03 Chorzów chce wyburzyć estakadę, ale ma tylko 1.ekspertyzę
- 2025-06-03 Domy w Japonii za 3000 zł
- 2025-05-24 Miliony tanich, opuszczonych domów w Japonii
- 2025-05-24 Reczne ubijanie pod chodnik
- 2025-05-24 Dom, mieszkanie w którym ktoś zmarł to dom toksyczny, nieczysty i nie wolno w nim zamieszkać
- 2025-05-21 Alternatywni dostawcy prądu
- 2025-05-21 Czujniki czadu, dymu w domach, nie wykrywaj?��������������� gazu
- 2025-05-21 Piec hybrydowy
- 2025-05-21 https://stolenhistory.net/threads/19th-century-radium-heating-systems.1452/
- 2025-05-20 Pojemnik z radem jako ogrzewacz do stóp
- 2025-05-20 Nowość sprzed lat - Kominki opalane radem
- 2025-05-14 Superwood - drewno które ma o 50 proc. większą wytrzymałość na rozciąganie niż stal
- 2025-05-14 co jest fajne w Anglii
- 2025-05-13 Trawnika...