>>> Pewnie ma marnie. Malo kto kupuje do domu cholera wie co jak moze
>>> polozyc tanie kable.
>>
>> Zauwaz, ze on pisal o Gigabitowym ethernecie. Kable sa tanie, ale
>> switch, ktory ma np. 16 portow 1Gb juz tani nie jest. Prawde mowiac jest
>
> Montujesz teraz 100Mbps za 150 zł, a za 5 lat wymieniasz go na
> gigabitowy za 100 zł.

Nie czytaj wyjetego z kontekstu tekstu. kki pisal, ze *juz teraz*
potrzebuje gigabitowego ethernetu, potem okazalo sie dlaczego :)
Jesli ktos przesyla w kolko gigabajty danych to taka wydajnosc
potrzebuje juz teraz, jesli nie to i WiFi mu zapewne wystarczy. A co
bedzie za 5 lat... zapewne sie okaze, ze okablowanie kat. 5e nie
wystarczy, wiec co, juz teraz pakowac sie w koszty kat. 7? Czy moze
pociagnac swiatlowody? Bo za chwile ktos tu palnie, ze to wlasciwie
koszt zaden, a na przyszlosc cudowne rozwiazanie, w koncu prucie scian
bedzie kosztowniejsze niz polozenie swiatlowodu juz teraz. A ceny
transceiwerow przeciez spadaja...
Mam w domu zarowno WiFi jak i kabel, z centralnym serwerem plikow. I
powiem ci, ze praktycznie nie ma potrzeby laczenia sie po kablu.
Ogladanie filmow na dowolnym kompie, sluchanie muzyki, internet, do tego
wszystkiego WiFi starcza. Drukarka tez dziala przez WiFi i jest git,
robienie backupow - robisz kopie przyrostowe, backup przyrostowy 250GB
HDD robi mi po WiFi w pare minut, moze po skretce byloby to 10x
szybciej, ale co za roznica?
Zauwaz, ze pisze o typowych rozwiazaniach, a nie o tym, ze ktos np. jest
grafikiem i transferuje gigabajtowe pliki.