W dniu 2017-04-24 o 16:28, Kżyho pisze:
> W dniu 2017-04-24 o 16:01, Pete pisze:
>> Problem taki, że w Polszcze to i stary szpadel i/albo używane gumowce
>> potrafią ukraść.
>> Jaki kraj, takie ogrodzenie.
>
> Rzecz w tym, że według mnie, to jak zechcą to i tak ukradną. Czy płot
> będzie czy nie...
> Rodzicom kiedyś tzw. "firma polonijna" albo po prostu złomiarze,
> potrafili wejść normalnie przez niezamkniętą furtkę, pójść do tyłu do
> ogrodu, otworzyć sobie kolejną furtkę w płocie ogradzającym podjazd od
> ogrodu i z niego wynieść kupę żelastwa, która tam akurat była tymczasowo
> składowana...
> Można? Można. A wszędzie w chacie okna, płoty itp.

Ale jak ktoś Ci łazi 'po obejściu' to nie może się tłumaczyć, że zabłądził.
A tacy 'błędni rycerze' są najgorsi. Bo niby tylko przechodzi, ale
przypadkiem mu się do rąk coś przyklei.
I przed kimś takim ma to zabezpieczać.

Bo jak ktoś przyjdzie po duże rzeczy, to od tego jest policja (tfu) i
ubezpieczenie. A mniejszych pierdół nikt nie zgłasza bo nie ma sensu i
tylko wk... zostaje

--
Pete