W dniu 2013-07-02 22:02, Lisciasty pisze:
> Kupiłem pierwszą w życiu zamrażarkę (nie śmiejcie się ;). Zakisiłem ją u brata w
piwnicy, piwnica w bloku, grube ściany, 1,5m piwnicy pod ziemią. Piwnica ostatnio
zrobiona na cacy (płytki, te sprawy) więc czysto jest, ale pytanie czy mogę ją tam
zostawić na cały rok? Zimą tam pewnie spadnie temperatura do +10 lub niżej, w
zasadzie dobrze bo mniej prądu zje, ale czy nie padnie przedwcześnie?
> Piszą w instrukcji że zżera 264 kWh/rok. Nie mogę się doszukać metodologii liczenia
tegoż, wie ktoś może?
> Wpadł mi do łba pomysł na docieplenie tego pudła (zamrażara w kształcie
prostopadłościanu, klapa otwierana do góry). Myślicie że to ma sens? Jakby użyć
styropianu z odpadów to może by się opłaciło ;)

Zamrażarki mają zabezpieczenia, które je wyłączają przy spadku poniżej
jakiejś tam temperatury. Sprawdź, czy twoja zamrażarka też tak ma i jaka
jest ta temperatura graniczna.

Pisano tu ostatnio na grupie na ten temat (albo na pl.rec.dom) i nie
chciało mi się wierzyć, ale 3 dni temu kolega opowiadał mi, że jego
rodzice mają właśnie taki problem, że im się wyłącza w zimie (stoi w
komórce lokatorskiej) :) Teraz już wierzę :)

W sumie to dziwna sytuacja, bo raczej sprawność zamrażarki powinna
rosnąć wraz ze spadkiem temperatury na zewnątrz.

Pozdrawiam,
MW