On 3 Sty, 13:02, Maciek <m...@n...pl> wrote:
> W dniu 2013-01-03 11:51, WS pisze:> kilka(nascie?) dni to sie mocno komplikuje -
 dodatkowy(wiekszy) bak
> > na paliwo..., wymienianie paliwa pewnie co rok(?), jakies testowe
> > odpalanie agregatu co jakis czas zeby nie zardzewial... ;)
>
> Powy sze dotyczy te chyba r cznie za czanego agregatu.

Czesciowo, "reczny" mozna trzymac bez paliwa gdzies w domu czy w
kotlowni, w cieple (nie smierdzi) + w garazu piatke paliwa, ktora
mozna uzywac od reki do samochodu i co jakis czas zmienic przy
tankowaniu, jak sie pojawi dluzsza przerwa w dostawie pradu, to sie
paliwo dowiezie ;) , aczkolwiek bardziej chodzilo mi o to, ze
trzymanie takiego agregatu w domu jest praktycznie bez sensu -
dluzsze (kilkudniowe) zaniki pradu praktycznie nie wystepuja...

BTW kilka lat temu zdarzylo sie jednak w okol. Jerzmanowic - kolega
codziennie w porze obiadowej jechal uzupelnic paliwo w takim recznie
uruchamianym, tzn. lal rano, wieczor i poludnie...