Użytkownik JanuszWo napisał:
>> > Nie ma się co za bardzo przejmować, bo trzeba by wrócić do epoki
>> > kamienia łupanego i umierać średnio w wieku 35 - 40 lat :-).
> Witam!
> Nieczęsto się odzywam na grupie, ale źle znoszę takie teksty. Plastiki,
> które wytwarza człowiek, które wprowadza do środowiska i swojego
> otoczenia to jeden z największych błędów ludzkości. Ludzkości... a
> raczej zachłannych korporacji. Pominę cały wykład w tym miejscu, ale
zainteresuj się tym.

I dobrze, bo zdaje się, że nie zrozumiałeś przesłania...

Oczywiście, że jestem za zmniejszeniem produkcji tworzyw sztucznych i
nie wywalania ich gdzie popadnie, ale...

Będziesz łaskaw zauważyć, że moje stwierdzenie dotyczyło nie zachwycania
się jakie to 'doskonałe' są te tworzywa i 'wytwarzajmy z nich wszystko',
tylko powiedziałem, co powiedziałem w aspekcie szkodliwości tego co nas
otacza - w rozsądnych granicach oczywiście - i będę tu uparty.

Jakoś komputera się nie pozbędę - bo niby szkodliwy,
Rurek plastikowych z instalacji CWU nie wywalę - bo szkodliwe,
Jakiegoś tam gumeleum/linoleum/marmoleum z mieszkania/domu nie wywalę
tylko dlatego, że... szkodliwe,
Telefonu komórkowego, czy wręcz instalacji elektrycznej z domu, a
kuchenki mikrofalowej s kuchni się nie pozbędę bo... są szkodliwe...

I o to mi tylko chodziło.

Pewnie, że pakowanie wszystkiego w plastikowe blistry, worki, czy
butelki jednorazowego użytku jest jak najbardziej zbrodnią na środowisku
naturalnym i nigdy i nigdzie temu nie zaprzeczyłem, ale już plastikowych
okien - w nowym domu - na pewno nie wymienię na drewniane tylko dlatego,
że plastikowe mogą być bardziej szkodliwe dla mojego zdrowia, czy tam...
ekologiczne od nowych drewnianych :-))) Wcale nie lepszych, bo tak na
prawdę 'niewiadomoczym' nasączanych i... droższych.

Zatem powtórzę...

Nie ma się co za bardzo przejmować, bo musielibyśmy wrócić do epoki
kamienia łupanego i zacząć umierać średnio w wieku 35 - 40 lat.

Może teraz zrozumiałeś o co mi tak na prawdę chodziło...

pozdrawiam
Robert G.