W dniu środa, 8 maja 2013 00:43:36 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
> W dniu wtorek, 7 maja 2013 20:03:50 UTC+2 użytkownik elmer radi radisson napisał:

>
>
> Kobieta kupiła a ty masz zamocować? Zgadłem? Moja kiedyś też kupiła taką. Jak
zobaczyłem to stwierdziłem że się nie da. Ściana z cegły. Uparła się to
przymocowałem. Jak się z boku przyjrzysz to powinieneś zauważyć że taka półka działa
jak łom zegarmistrzowski piętnastka. Daje przełożenie 1:15 ( ta moja Twoja nie wiem).
To się daje przymocować pod warunkiem że ścianę na wylot przewiercisz i skręcisz
prętem gwintowanym M6 albo grubszym. Zamocowałem półkę trochę lepiej niż w
instrukcji. Nie było wyjścia. Rozwodu z powodu półki nie chciałem ryzykować bo prać i
odkurzać nie lubię. 10 centymetrów pręta gwintowanego M6 obsadzonego na zaprawę
cementową. Samochód na czymś takim można powiesić i będzie wisiał. Pólka też wisiała
jakiś czas. Potem pręty zaczęły wyłazić ze ściany. A nie mówiłem że się nie da? Bo ty
tak zawsze jak ci się coś nie podoba to zrobisz że się do niczego nie nadaje.
Skończyło się na dokupieniu dwóch niedużych trójkątnych podpórek. Teraz gdyby była
szersza to mógłbym na niej usiąść. Jak możesz oddać to oddaj. Karniszy z linkami też
nie kupuj.

Jak to dobrze że moje półki nie znają się na fizyce bo przy znacznie większym niż
symoboliczne obciążeniu są na ceglanej ścianie już ze 3 lata (albo dłużej).
Kołki plastikowe wystarczają. Zapewne coś ta Twoja zaprawa cementowa miała za dużo
piasku.

--
ZZ@private