Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:he98l4$bj6$1@news.interia.pl...

>>Ja mam taki efekt obecnie... dom nieogrzewany, wentylacja jeszcze
>>niestety grawitacyjna (przez nieszczelności i komin spalinowy do
>>którego nic nie jest podłączone). Dom obecnie ma tak dużą bezwładność
>>że nocne spadki temperatur poniżej zera nie robiły żadnego wrażenia na
>>termometrze.

Nasunela mi sie jedna mysl po wieczornej wizycie na budowie i rzucie okiem
na otwor wentylacyjny w kotlowni proszacy sie o kratke. Od razu przypomniala
mi sie ta fraza ktora tu opublikowales i swego rodzaju powiazanie z
procentowymi stratami energii. Wyobraz sobie, ze u mnie dom reaguje
identycznie jak Twoj przy tych temperaturach. Wyjezdzam jest 12C,
przyjezdzam nastepnego dnia jest niecale 12C. Mija pare dni zanim zobacze
roznice. Ale dom mam podobno kiepsko ocieplony jak na te grupe, bo to sciana
jednowarstwowa Porotherm 44 do tego ni w zab nie zgadzaja mi sie procenty
wentylacji, bo mam otwartych kanalow wentylacyjnych na samym dole szesc
sztuk nie liczac zamknietego garazu, otwarty nawiew do kominka i otwarty
komin do kominka. Na gorze jedna wentylacja w lazience i ciagle otwarte
schody na nieocieplony strych na samej gorze. Dziura wielkosci 80x60 i nie
czuc przeciagu jak sie wchodzi na drugi strop. Poddasze ocieplone czesciowo
12cm welny miedzy krokwiami. Gdzie te Wasze determinujace ogrzewanie straty
wentylacyjne to ja nie wiem. A Ty szukasz problemu w jednym otwartym kanale
kominowym, choc ja mam 700% wiecej strat tylko na wentylacji a dom zachowuje
zblizona bezwladnosc do Twojego. I tym milym akcentem pozdrawiam na dzis.

TK