eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniekupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
  • Data: 2010-01-07 06:43:45
    Temat: Re: kupowanie 'używanego' domu - kto oceni stan?
    Od: "Kane" <k...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Architekt? Chodzi o wynajęcie człowieka wg stawki do oceny konkretnej >
    > nieruchomości, żeby zweryfikował to, co mówi pośrednik. Lokalizacja :

    Popros o kopie faktur na materiały (chocby do wglądu)
    Popros o kopie umow wykonawczych na poszczegolne etapy
    Popros o dokumentacje zdjeciowa (jesli istnieje)
    Popros o projekty w tym branżowe (branżowe nie sa wymagane profesjonalne
    ale chocby diagramy gdzie co leci - to przeciez musi miec z powodow
    praktycznych ;) )

    Jak to bedziesz mial - znajdz kogos kto budowal ostatnio dom i jest na
    swiezo, niech se to poprzeglada, posluchaj co ma do powiedzenia. Wez go tez
    do tego domu na wizje lokalną. Oprzyj to o flaszke ;) Potem znajdz kogos kto
    ma firme budowlana i znow oprzyj to o flaszke i posluchaj co ma do
    powiedzenia - pokaz mu dom, papiery, projekty. Wez sobie potem praktyka
    hydraulika i sprawdzcie kotlownie. Wez sobie potem praktyka od dachow i
    zobaczcie dach. Wszystko oprzyj o flaszke ;)

    Da ci to jako takie rozeznanie. Koszt - robilem takie cos dla znajomego
    (jako ten co "aktualnie sie buduje"), pojezdzilem z nim do ludzi ktorych
    wymienilem wyzej i na wizje lokalna tj do domu ktory kupowal. Calkowity
    koszt to czas+paliwo+chyba 5 litrowych finlandii. Kazdy z tych fachowcow
    chętnie pomogl o ile moglismy sie dopasowac do ich grafików. Z tą wódką to
    sie troche smieje bo wszyscy ci fachowcy to byli z rejonu, sprawdzeni na
    mojej budowie czy na innych zaznajomionych no i z reguly nie chcieli jakiejs
    kasiory ale wypadało cos im dac za poswiecony czas.

    Po wszystkim ten moj kolega wzial sobie jeszcze inspektora nadzoru, nie wiem
    ile go skasowal. Nie dowiedzial sie od niego juz _niczego nowego_ (a wrecz
    inspektor pewnych zagadnien wogole nie poruszyl), glownie rozbijalo sie
    "Panie jak to jest powykanczane to wiekszosci bledow nie widac" albo "do
    kotlowni to musi sobie Pan wziasc instalatora by to ocenic". Takze na naszym
    przypadku - insepktor nadzoru bud bedzie zlym wyborem. Byc moze rzeczoznawca
    budowlany o ktorym tu w watku pare postow padlo bedzie lepszym wyborem - nie
    wiem.

    Aha - i taka rada praktyczna - kupuj dom w zimie, najlepiej "zagrzany". W
    zimie prosciej zdiagnozowac bledy wykonawcze w izolacji nawet bez kamery
    termowizyjnej (choc to nie jest glupi pomysl szczegolnei jak gosc ma braki w
    dokumentacji - wynegocjowac od razu upust na badanie kamerą). Ja na to nie
    wpadlem z tym kumplem i kupowal w lecie. Udało sie - jest ok - acz moglismy
    wdepnac na mine z tego co sie czyta na forach (bledy wykonawcze w
    ociepleniu).

    Pozdrawiam

    Kane








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1