Pan Marcin Debowski napisał:

> Generalnie uwaga związana była z tym, że Tuya, z tego co widzę, nie
> ma takiej funkcji w chmurze, choć mieć by mogła, bo w końcu "wie",
> czy przełącznik zadziałał czy nie, tzn. czy urządzenie jest off- czy
> online.

Skąd wie? Ja rozumiem, że po wysłaniu rozkazu zmiany stanu można żądać
potwierdzenia wykonania. Jednorazowego potwierdzenia. Ale stan z off
na on i vice versa może być zmieniony również bezchmurowo, czynnikiem
lokalnym, choćby kotem. Żeby chmura była na bieżąco, trzeba czegoś
więcej. Albo cyklicznej aktualizacji, albo sprawdzania, czy jest sieć,
czy była w momencie zmiany stanu, czy rejestr stanu w chmurze jest taki
sam jak lokalny, czy... No i robi się z tego złożony problem, a ruch
w sieci i na serwerze wzrasta o rzędy wielkości. To kosztuje.

>> Tu może być kłopot z żarówką -- w niej trudniej wymienić soft, niż
>> w osobnym wyłączniku.
>
> Pewnie można i się da

To by trzeba taką żarówkę rozebrać i wpiąć się z programatorem.

> Tuya daje tu możliwość integracji wielu rzeczy i praktycznie wszystko
> działa mimo, że poszczególne komponenty systemu są bardzo różnych
> producentów.

Wiem. Jest kilka systemów cieszących się dobrą opinią, Tuya do nich
należy. Ja tylko raz w życiu projektowałem coś podobnego, a było to
dość dawno. I tylko dlatego, że ktoś chciał za to płacić, a nie że
jestem wielkim entuzjastą tego typu automatów. Czyli znam się słabo.
Jednak na tyle dobrze, by zdawać sobie sprawę z tego, że rozwiązania
chmurowe i lokalne to całkiem co innego.

Jarek

--
Pon się boją we wsi ruchu.
Pon nos obśmiwajom w duchu.