NIK o ziemi w rękach obcokrajowców: oficjalne dane zaniżone nawet 4-krotnie

Przeczytaj także: NIK: budżet traci miliony na bezprawnym korzystaniu z państwowych gruntów

Zgodnie z prawem, cudzoziemcy, którzy chcą kupić grunty rolne i leśne w Polsce muszą uzyskać zezwolenie od MSW. Według NIK, oficjalne dane o ziemi rolnej posiadanej w Polsce przez cudzoziemców są jednak w stosunku do stanu faktycznego nawet 3-4 krotnie zaniżone.

Okazało się, że podstawowym mechanizmem przejmowania przez cudzoziemców praw do gruntów rolnych w Polsce było nabycie udziałów w spółkach z kapitałem polskim, które były właścicielami ziemi. W przeciwieństwie do zakupu przez osobę prywatną, na zakup udziałów nie jest potrzebna zgoda MSW. Przykładowo, w szczecińskim Oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych obcokrajowcy kupili bezpośrednio jedynie 23 ha ziemi, a spółki z udziałem kapitału zagranicznego aż 2.995 ha. Oprócz tego cudzoziemcy, po nieskorzystaniu przez Odział z prawa pierwokupu, nabyli udziały spółek, które były właścicielami łącznie 4.577 ha ziemi.

Z kolei z oficjalnych danych MSW wynikało, że w latach 2011-2012 w woj. dolnośląskim obcokrajowcy nabyli 397 ha, a w zachodniopomorskim - prawie 1.506 ha. W rzeczywistości jednak cudzoziemcy kupili dużo więcej gruntów - NIK sprawdziła, że powierzchnia ziemi gruntów, należących do spółek kontrolowanych przez cudzoziemców wyniosła na terenie woj. dolnośląskiego - 1.578 ha, a w woj. zachodniopomorskim - 4.577 ha.

Cudzoziemcy najczęściej reprezentowali kapitał holenderski, duński i luksemburski.