"Szlag mnie trafia", bo na pewnej budowie w projekcie architektonicznym była ściana
wypełniająca:

- Panele osłonowe 12 mm
- Szczelina powietrzna 23 mm
- Wełna mineralna 12 cm
- Porotherm 25 cm (nie wiem jaki, pewnie normalnie murowany)
- Tynk gipsowy 15 mm

a wykonawca sobie rozkosznie "zaoszczędził" zmieniając wełnę 12 cm na wełnę 10 cm, co
odkryłem po 2 latach dość przypadkowo (naprawa
okna).

Teoretycznie można wzywać wykonawcę do przywrócenia do stanu projektowego, ale droga
długa i kosztowna (nie po dobroci).

Inne roziązanie to np. wezwanie do wypłaty jakiegoś odszkodowania.

I tak się zastanawiam, czy różnica w oporze cieplnym tej ściany będzie bardzo duża,
czy duża, czy średnia.

Policzyć kalkulatorem współczynniki U czy opory R to umiem, ale mam na myśli
praktyczne spostrzeżenia układu Porotherm 25 cm
(prawdziwy Wienerberger przyjeżdżał na budowę) + wełna (chyba Knauf z zewnętrzną
czarną powłoką izolacyjną) + panele wentylowane.

Większość tutaj to "styropianowcy", ale może ktoś miał podobny do powyższego układ
ściany (panele osłonowe najmniej ważne, może być
np. klinkier najlepiej ze szczelinbą powietrzną).
THX