eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieCleanSymag i krotka rura › Re: CleanSymag i krotka rura
  • Data: 2009-01-11 23:06:23
    Temat: Re: CleanSymag i krotka rura
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Nie znasz się na tym, więc niepotrzebnie zabierasz głos.

    Oczywiście.
    Cóż może znaczyć fakt, że jestem elektronikiem-automatykiem z prawie
    ćwierćwiecznym stażem w tym zawodzie ?
    Cóż może znaczyć skonstruowanie conajmniej kilkanastu wzmacniaczy i
    przedwzmacniaczy akustycznych do celów estradowych, a innych to już nie
    jestem w stanie policzyć ?
    Cóż może znaczyć skonstruowanie kilku estradowych zestawów głośnikowych oraz
    dziesiątki różnych instalacji ?
    Cóż może znaczyć ponad 20 lat działalności estradowej-muzycznej oraz
    borykanie się z akustyką jako muzyk i elektronik, a także jako akustyk ?
    Cóż mogą znaczyć przynajmniej setki sprzętu elektronicznego w tym
    wzmacniacze i wszelaki sprzęt elektroakustyczny, poczynając od lampowych
    oraz szereg instrumentów muzycznych, które naprawiałem w prowadzonym przez
    siebie serwisie ?
    Chylę czoła, bo zapewne posiadasz większe doświadczenie skoro śmiesz
    twierdzić, że się nie znam i że nie powinienem zabierać głosu :)))

    > Filtry, o których mowa stosuje się na wejściu przewodu sieciowego do
    > obudowy urządzenia. Są specjalne gniazda sieciowe wyposażone w filtry
    > redukujące zakłócenia propagowane przez sieć.

    Filtry ferrytowe zakładane na przewodach zasilających, o których piszesz
    stosuje się na przewodach dość rzadko, a ich zadaniem z reguły jest redukcja
    zakłóceń w.cz. przedostających się od zasilaczy impulsowych i przetwornic do
    sieci zasilającej.
    Zakłócenia od strony sieci redukują filtry przeciwzakłóceniowe LC znajdujące
    się wewnątrz urządzeń na wejściach zasilaczy.
    Kolejne filtry znajdują się na wyjściach zasilaczy i są to głównie filtry RC
    lub LC
    Ponadto we wzmacniaczach audio stosuje się filtry RC, czasami LC na
    wejściach sygnałów, pomiędzy kolejnymi stopniami wzmacniaczy, w sprzężeniach
    zwrotnych oraz na wyjściach wzmacniaczy i te właśnie filtry mają największe
    znaczenie jeżeli chodzi o redukcję zakłóceń.

    >> Tu też się z Tobą nie zgodzę, ponieważ to właśnie elektrycy/elektronicy
    >> tworzą te cudza, którymi tak się "delektujesz".

    > Elektryk z elektroniką ma tyle wspólnego, co twoje wywody z
    > rzeczywistością. To zupełnie inna specjalność.

    Ale znajomość budowy i wykorzystania filtrów ta sama.

    > Nadto nie każdy elektronik ma pojęcie o elektroakustyce.

    Ale ten, który projektuje i buduje urządzenia audio, szybko znajduje
    wszelkie, potrzebne mu informacje i naprawdę nie musi mieć dobrego słuchu
    żeby badać jakość sprzętu oraz szukać metod poprawienia tej jakości w celu
    uzyskania założonych parametrów.
    W zupełności wystarczy dobra aparatura pomiarowa, a do badania przetworników
    typu mikrofony i głośniki odpowiedni zestaw mikrofonów pomiarowych i komora
    bezechowa.

    >> Dźwięk jest zjawiskiem fizycznym, które zostało już dokładnie zbadane i
    >> opisane wielel lat temu.
    >> Mając do dyspozycji konstrukcję wzmacniaczy, kable, głośnikmi bez
    >> najmniejszego problemu można stworzyć zestaw o mniej lub bardziej
    >> idealnych parametrach nie musząc się posługiwać słuchem lecz tylko i
    >> wyłącznie przyrządami.
    >
    > To również nieprawda. Problem w tym, że jak dotąd nie są wyodrębnione
    > wszystkie czynniki fizyczne odpowiedzialne za jakość dźwięku. Po
    > przekroczeniu pewnego poziomu jakościowego urządzeń fonicznych ujawniły
    > się nowe, dotychczas maskowane więc niesłyszalne zniekształcenia.

    Ale to piszesz o problemach, które powstają na skutek wykorzystywania
    określonych technologii czy to przetwarzania zapisu dźwięku czy też
    technologii przetwarzania sygnału audio. Sama teoria akustyki i
    psychoakustyki jest znana i opisana od szeregu lat. Ograniczeniem są tylko
    technologie budowy urządzeń akustycznych oraz ich koszt. Niestety
    najsłabszym ogniwem są tu wszelkiego rodzaju przetworniki elektroakustyczne
    tj. głośniki i mikrofony. Pozostałe technologie są obecnie na tak wysokim
    poziomie, ze można stworzyć dowolne urządzenie o jakości o wiele
    przewyższającej potrzeby największych koneserów muzyki :)

    Poza tym wiele tych zniekształceń to wybujała fantazja pseudonaukowców,
    którzy chcą po prostu zarobić dużą i szybką kasę na naiwności melomanów :)))

    >> Prawdę mówiąc wszelkie te cuda techniki nie są efektem pracy audiofilów,
    >> lecz tylko i wyłącznie inżynierów badających swoje konstrukcje
    >> przyrządami pomiarowymi.

    > To oczywiście nieprawda. Zawsze ostatecznym kryterium są testy
    > subiektywne.

    Bo póki co, jakość sprzętu jest kompromisem pomiędzy jego koszem budowy i
    skomplikowaniem, a wystarczającą jakością zaspakajającą melomanów i
    koneserów :)
    Największym ograniczem jest jakość przetworników elektroakustycznych,
    których konstrukcja nie zmieniła się od lat trzydziestych XX wieku :)
    Dochodzą do tego też problemy z półprzewodnikami oraz elementami
    dyskretnymi.
    Korygowanie jakości tych elementów jest kosztowne. Stąd też kompromisy
    pomiędzy jakością, a ceną sprzętu.
    Tak więc nieprawdą jest Twoje twierdzenie, ze jest to nieprawda :)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1