eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 370

  • 261. Data: 2019-12-30 12:43:07
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-12-30 o 11:59, Budzik pisze:
    > Użytkownik Pete n...@n...com ...
    >
    >>> Dobra inaczej.
    >>> Co grozi osobie prowadzącej DG, która jest chora lub czuje się
    >>> słabo i postanowi, że dziś nie pracuje? Nie idzie do lekarza, nie
    >>> idzie do pracy, nikogo nie powiadamia, wyłącza telefon.
    >>
    >> Jego firma nie zarobi 1/20 mies. przychodów
    >
    > Czyli prowadzacy Dg to taki wolny ptak, bez zobowiazań, kontraktów,
    > terminów, przychodzi sobie albo nie i zarabia albo nie?

    Wcześniej nadir wykluczył tych z karami za niedotrzymanie terminów jako
    margines przecież...

    Z drugiej strony, nawiązując do tematyki grupy, jak widzę jak działają
    wszelkiej maści budowlańcy... Co to dpiero mają w d... terminy,
    kontrakty i zobowiązania.

    > Pewnie sa tez i tacy, moze z 1% nawet! ;-D
    >

    ergo -> zostali sami samozatrudnieni. Czyli dniówki nie dostaną.


    --
    Pete


  • 262. Data: 2019-12-30 12:57:50
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-12-30 o 11:35, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 10:04:04 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    >
    >> Ale dlaczego tylko to?
    > Od projektora i telewizora oraz samochodu kupionego "na firmę" ten watek dyskusji
    się zaczął przecież. Nikt tego nie wymyślił grupowy przedsiębiorca sam się do tego
    przyznał przecież. Uważasz że takie postępowanie jest ok?

    Oczywiście.
    Skoro uznał, że ww stanowią KUP, to je wrzucił w koszty. Skoro działa w
    branży IT, to i TV i projektor służy w DG. Że o aucie nie wspomnę.

    To tak, jakby właściciel firmy kateringowe nie mógł wrzucić spożywki w
    koszty, bo na pewno sam zje połowę tego co wrzuci w KUP.

    > Może jeszcze uważasz ze oszukiwanie pracowników(umowa śmieciowa lub najniższa
    krajowa-a reszta pod stołem, samozatrudnienie tam gdzie jest to ewidentny etat)itp
    tez jest ok.

    Skoro to jest korzystniejsze dla pracownika (tak, tak uważam - bo
    wszelkiego rodzaju podatki nałożone na pracę tworzą tę patologię).
    Gdyby pracodawca nie musiał odprowadzać 40% kosztów pracy w formie
    podatków, to by nie kombinował.

    > Czy zakrywasz oczy i uważasz że takie sytuacje miejsca nie maja?

    Mają. I podejrzewam, że ponad 50% ludzi dobrowolnie wybrało takie
    rozwiązanie.

    > Oczywiście nie wszyscy tak robią ale jeszcze są branże gdzie to jest notoryczne.

    No, prawie całe IT to JDG :D

    > Nie ja tu wyjechałem pierwszy ze składki ZUS są wysokie. Bo i są. Ale akurat te
    składki to przedsiębiorcy płacą mniejsze niż kasjerka z Biedronki.


    Kłamiesz.
    ZUS etatowca od 2500 brutto to łącznie ok 1050zł. A dostanie na rękę 1850zł
    ZUS JDG to 1350. Tylko że jak zarobi 2,5tys brutto to na rękę zostanie
    mu ... 1 tys.

    Teraz czujesz różnicę?

    Tak jest czy nie jest?

    Nie jest
    cbdo.


    --
    Pete


  • 263. Data: 2019-12-30 13:49:44
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 12:58:02 UTC+1 użytkownik Pete napisał:

    > Oczywiście.
    > Skoro uznał, że ww stanowią KUP, to je wrzucił w koszty. Skoro działa w
    > branży IT, to i TV i projektor służy w DG. Że o aucie nie wspomnę.

    ;)

    > Skoro to jest korzystniejsze dla pracownika (tak, tak uważam - bo
    > wszelkiego rodzaju podatki nałożone na pracę tworzą tę patologię).
    > Gdyby pracodawca nie musiał odprowadzać 40% kosztów pracy w formie
    > podatków, to by nie kombinował.

    Cóż tu odpowiadać skoro popierasz złodziejstwo.

    > Mają. I podejrzewam, że ponad 50% ludzi dobrowolnie wybrało takie
    > rozwiązanie.

    Znam przypadki gdzie ludzie w końcu się zbuntowali(najniższa krajowa+ reszta pod
    stołem) i wymusili na pracodawcy uczciwe rozliczanie ich pracy.
    Te ponad 50% to z Twego palucha, moja szklana kula mówi że jednak wiejskość
    pracowników chciałaby by być uczciwie rozliczana.

    > Kłamiesz.
    > ZUS etatowca od 2500 brutto to łącznie ok 1050zł. A dostanie na rękę 1850zł
    > ZUS JDG to 1350. Tylko że jak zarobi 2,5tys brutto to na rękę zostanie
    > mu ... 1 tys.

    Manipulujesz.
    Pisałem o pensji kasjerki z Biedronki a ty mi tu z 2500zł wyjeżdżasz
    2500zł a dokładnie 2250zł to zarabiają "na papierze" sprzedawczynie w sklepach u
    naszych lokalnych przedsiębiorców.


  • 264. Data: 2019-12-30 14:05:52
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-12-30 o 13:49, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 12:58:02 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    >
    >> Oczywiście.
    >> Skoro uznał, że ww stanowią KUP, to je wrzucił w koszty. Skoro działa w
    >> branży IT, to i TV i projektor służy w DG. Że o aucie nie wspomnę.
    >
    > ;)

    Nie ma się z czego śmiać, czy młotkowy nie może zaliczyć KUP w postaci
    młotka, który na pewno używa w domu do prywatnych (aby na pewno? ) gwoździ.

    >
    >> Skoro to jest korzystniejsze dla pracownika (tak, tak uważam - bo
    >> wszelkiego rodzaju podatki nałożone na pracę tworzą tę patologię).
    >> Gdyby pracodawca nie musiał odprowadzać 40% kosztów pracy w formie
    >> podatków, to by nie kombinował.
    >
    > Cóż tu odpowiadać skoro popierasz złodziejstwo.

    Chyba masz z tym problem. Prawo na to pozwala - to je stosuje. Nikt
    nikogo nie okrada.
    A jeśli jednak uważasz inaczej, to złóż zawiadomienie do odpowiedniej
    instytucji. Nawet masz taki obowiązek.

    >
    >> Mają. I podejrzewam, że ponad 50% ludzi dobrowolnie wybrało takie
    >> rozwiązanie.
    >
    > Znam przypadki gdzie ludzie w końcu się zbuntowali(najniższa krajowa+ reszta pod
    stołem) i wymusili na pracodawcy uczciwe rozliczanie ich pracy.
    > Te ponad 50% to z Twego palucha, moja szklana kula mówi że jednak wiejskość
    pracowników chciałaby by być uczciwie rozliczana.



    Ja ma próbkę, że w moim otoczeniu ponad 50% w wieku produkcyjnym to
    samozatrudnienie.
    Dobrowolne.
    Pozostałe 50% to ci, którzy wolą mieć płatne L4, 26dni płatnego urlopu i
    bonusy z funduszu socjalnego.

    >
    >> Kłamiesz.
    >> ZUS etatowca od 2500 brutto to łącznie ok 1050zł. A dostanie na rękę 1850zł
    >> ZUS JDG to 1350. Tylko że jak zarobi 2,5tys brutto to na rękę zostanie
    >> mu ... 1 tys.
    >
    > Manipulujesz.
    > Pisałem o pensji kasjerki z Biedronki a ty mi tu z 2500zł wyjeżdżasz

    hola hola.
    trzeba było pisać o średniej krajowej. od kiedy pamiętam, to 'pensja
    kasjerki biedronki' = pensja minimalna

    > 2500zł a dokładnie 2250zł to zarabiają "na papierze" sprzedawczynie w sklepach u
    naszych lokalnych przedsiębiorców.
    >

    Widzisz, prowadzący JDG nie może sobie zaniżyć dochodu żeby płacić
    mniejsze składki.
    ile by nie zarobił/stracił, te ponad 1300 musi zapłacić.

    --
    Pete


  • 265. Data: 2019-12-30 14:14:46
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2019-12-29 o 12:00, Budzik pisze:
    > Rozmowa o DG vs praca na etat i takie jej porownywanie to troche jakby
    > porownywac dobrą pomidorową z seksem z piekną i namietną kobieta...
    > Obie rzeczy maja swoje plusy i minusy ;-D

    No teraz to nie dajesz mi spać.
    Jakież to minusy ma ta druga rzecz?


    --
    MN


  • 266. Data: 2019-12-30 14:32:37
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Mateusz Viste <m...@x...invalid>

    2019-12-30 o 02:47 -0800, Adam Sz. napisał:
    > W dniu niedziela, 29 grudnia 2019 20:30:52 UTC+1 użytkownik Mateusz
    > Viste napisał:
    >
    > > Klient nie kupi usługi od ciebie, to kupi od innego. VAT będzie ten
    > > sam. No chyba, że twoja usługa jest jedyna w swoim rodzaju i
    > > zupełnie bezkonkurencyjna. Ja nie znam takich usług.
    >
    > Następny towarzysz.
    >
    > Jasne - a najlepiej jakby była tylko jedna firma w danej branży nie?

    Wtedy faktycznie można by mieć wątpliwości i zastanawiać się czy aby
    biednym przedsiębiorcom nie jest za ciężko. Ale tak nie jest - firm,
    firemek i spółek wszelakich jest zatrzęsienie w każdym segmencie rynku.
    Znaczy opłaca się.

    > I jeszcze najlepiej jak będzie państwowa, wtedy żaden wstrętny
    > kapitalista nie będzie oszukiwał na podatkach. Tak jest, towarzyszu!

    Nie oszukujmy się - tworzymy i prowadzimy własne firmy nie z żadnego
    altruizmu, tylko po to by zarabiać duże pieniądze - znacząco większe
    od tego, co moglibyśmy uzyskać na etacie. Nie wahamy się przy tym
    wzajemnie wygryzać z rynku i "optymalizować" wszelkie koszta i podatki
    by w kieszeni zostało jak najwięcej. Starasz się tu pozorować jakieś
    wyższe motywacje, a VAT - który jest nam zupełnie neutralny
    - ubierasz w jakieś dziwne baśnie uciśnionego przedsiębiorcy tyrającego
    dla dobra państwowego budżetu... Dziwi mnie to po prostu.

    Mateusz


  • 267. Data: 2019-12-30 14:46:20
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 14:06:03 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    > W dniu 2019-12-30 o 13:49, Kris pisze:

    >Nie ma się z czego śmiać, czy młotkowy nie może zaliczyć KUP w postaci
    >młotka, który na pewno używa w domu do prywatnych (aby na pewno? ) gwoździ.

    A to już Adam by musiał uczciwie powiedzieć czy zdarzyło mu się użyć ten projektor do
    celów związanych z prowadzoną działalnością.
    Ale lepiej żeby nie mówił bo on ma skłonności publicznie chlapnąć coś co może być
    potem dla niego kłopotliwe.

    > Chyba masz z tym problem. Prawo na to pozwala - to je stosuje. Nikt
    > nikogo nie okrada.
    > A jeśli jednak uważasz inaczej, to złóż zawiadomienie do odpowiedniej
    > instytucji. Nawet masz taki obowiązek.

    Prawo pozwala na wypłacanie pracownikowi oficjalnie najniższej krajowej a reszta pod
    stołem?
    Prawo tez niekoniecznie pozwala na stosowanie umowy zlecenie czy innej śmieciówki tam
    gdzie pracownik robi to de facto jak na etacie
    Poklikasz Sobie to znajdziesz wyroki sądowe w tym temacie

    > Ja ma próbkę, że w moim otoczeniu ponad 50% w wieku produkcyjnym to
    > samozatrudnienie.
    > Dobrowolne.
    > Pozostałe 50% to ci, którzy wolą mieć płatne L4, 26dni płatnego urlopu i
    > bonusy z funduszu socjalnego.

    Ja mam próbkę że jednak zdecydowana większość gdyby mogła to w p...u by
    samozatrudnienie porzuciła i na etat robiła
    Branża: spawacze, monterzy, malarze itp w usługach okołostoczniowych, sprzątaczka, ze
    3 kurierów z którymi gadałem.
    Ale ok tu dokładnych danych nie ma wiec pewnie każdy z nas pozostanie przy swoim.

    > hola hola.
    > trzeba było pisać o średniej krajowej. od kiedy pamiętam, to 'pensja
    > kasjerki biedronki' = pensja minimalna

    Albo masz luke w pamięci(tak ze dwa lata) albo nieaktualne dane;)

    > Widzisz, prowadzący JDG nie może sobie zaniżyć dochodu żeby płacić
    > mniejsze składki.
    > ile by nie zarobił/stracił, te ponad 1300 musi zapłacić.

    Płaci od ok najniższej krajowej więc mniej od kasjerki z biedronki, sporo mniej od
    nauczyciela, dużo mniej od osób zarabiających średnią krajową i więcej
    Ale ok dajmy już spokój z ta składka ZUS bo strasznie nerwowy wątek się robi.
    Ja tam jestem za tym, aby całe to co nazywa się składka ZUS było dobrowolne.
    Chcesz płacić- płacisz, nie chcesz nie płacisz ale pod jednym warunkiem- nie płacisz,
    nie korzystasz(Ty, żona, dzieci) z publicznej służby zdrowia, emerytury czy innego
    socjalu.
    A jak zechcesz skorzystać to za zabieg, usługę płacisz 100% kosztów.
    Tak po Korwinowsku a co mi tam.



  • 268. Data: 2019-12-30 15:06:22
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Pete <n...@n...com>

    W dniu 2019-12-30 o 14:46, Kris pisze:
    > W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 14:06:03 UTC+1 użytkownik Pete napisał:
    >> W dniu 2019-12-30 o 13:49, Kris pisze:
    >
    >> Nie ma się z czego śmiać, czy młotkowy nie może zaliczyć KUP w postaci
    >> młotka, który na pewno używa w domu do prywatnych (aby na pewno? ) gwoździ.
    >
    > A to już Adam by musiał uczciwie powiedzieć czy zdarzyło mu się użyć ten projektor
    do celów związanych z prowadzoną działalnością.

    póki co, nie ma zakazu zaliczenia w KUP wyposażenia przed pierwszym użyciem.
    Więc póki co, projektor może czekać na swój czas.

    > Ale lepiej żeby nie mówił bo on ma skłonności publicznie chlapnąć coś co może być
    potem dla niego kłopotliwe.
    >
    >> Chyba masz z tym problem. Prawo na to pozwala - to je stosuje. Nikt
    >> nikogo nie okrada.
    >> A jeśli jednak uważasz inaczej, to złóż zawiadomienie do odpowiedniej
    >> instytucji. Nawet masz taki obowiązek.
    >
    > Prawo pozwala na wypłacanie pracownikowi oficjalnie najniższej krajowej a reszta
    pod stołem?

    Była mowa o śmieciówkach i samozatrudnieniu.

    > Prawo tez niekoniecznie pozwala na stosowanie umowy zlecenie czy innej śmieciówki
    tam gdzie pracownik robi to de facto jak na etacie

    Jeśli pracownicy nic z tym nie robią, to im to pasuje.

    >
    >> hola hola.
    >> trzeba było pisać o średniej krajowej. od kiedy pamiętam, to 'pensja
    >> kasjerki biedronki' = pensja minimalna
    >
    > Albo masz luke w pamięci(tak ze dwa lata) albo nieaktualne dane;)
    >
    >> Widzisz, prowadzący JDG nie może sobie zaniżyć dochodu żeby płacić
    >> mniejsze składki.
    >> ile by nie zarobił/stracił, te ponad 1300 musi zapłacić.
    >
    > Płaci od ok najniższej krajowej

    nie od najniższej krajowej a od 60% prognozowanego średniego
    wynagrodzenia (emerytalna) i 75% wynagrodzenia (zdrowotna)

    więc mniej od kasjerki z biedronki, sporo mniej od nauczyciela,

    Za dużo TVPiS oglądasz. nauczyciel stażysta zarabia najniższą krajową.

    > dużo mniej od osób zarabiających średnią krajową i więcej

    Tylko, że etatowiec jak już się rozchoruje, to ma głęboko w d... koszty
    pracy, odbierze swoje 80% pensji i ma spokój.

    A JDG jeśli nie płacił dodatkowej dobrowolnej składki chorobowej, to nie
    dość, że nie dostanie żadnego zasiłku z ZUS, to jeszcze i tak musi
    płacić składki po te 1300 za kolejne miesiące choroby.

    > Ale ok dajmy już spokój z ta składka ZUS bo strasznie nerwowy wątek się robi.

    ee tam. trzeba tylko prostować nieprawdy które po okolicy krążą.


    --
    Pete


  • 269. Data: 2019-12-30 15:06:58
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 30 grudnia 2019 14:32:38 UTC+1 użytkownik Mateusz Viste napisał:

    > Nie oszukujmy się - tworzymy i prowadzimy własne firmy nie z żadnego
    > altruizmu, tylko po to by zarabiać duże pieniądze - znacząco większe
    > od tego, co moglibyśmy uzyskać na etacie. Nie wahamy się przy tym
    > wzajemnie wygryzać z rynku i "optymalizować" wszelkie koszta i podatki
    > by w kieszeni zostało jak najwięcej. Starasz się tu pozorować jakieś
    > wyższe motywacje, a VAT - który jest nam zupełnie neutralny
    > - ubierasz w jakieś dziwne baśnie uciśnionego przedsiębiorcy tyrającego
    > dla dobra państwowego budżetu... Dziwi mnie to po prostu.

    No teraz gadasz z sensem. Ja się absolutnie nie czuje uciśniony. Wkurwia
    mnie tylko za przeproszeniem podejście tych panów, którzy jak
    mniemam pracują za *nasze* wypracowane do budżetu pieniądze, a dla których
    każdy przedsiębiorca to złodziej i "prywaciarz". A to MY organizujemy
    przedsiębiorstwa i pracę, to MY podejmujemy ryzyko i bierzemy za nie pełną
    odpowiedzialność, to MY dajemy pracę i generujemy większość przychodu
    do budżetu naszego kraju. VAT to tylko efekt tej pracy. Ale bez naszej
    pracy by go nie było. Ja się sprzeciwiam żeby jeden z drugim nazywał
    mnie złodziejem, jeszcze grzejąc dupę na państwowym stołku. Niech się
    lepiej jeden z drugim przyzna na ile tysiaków w życiu ograbili podatników
    pijąc państwową kawkę i używając państwowych sprzętów do celów prywatnych
    (drukarki, kserokopiarki, laptopy etc). Znam kilka osób pracujących w
    budżetówce i wiem, że "niczyje" łatwiej moralnie przytulić. Ja nie mam
    niczyjego - na wszystko sobie muszę zapracować sam.

    Dobra, tym razem już EOT bo i tak nikt nikomu nic nie wytłumaczy. Socjaliści
    na ciepłych państwowych posadkach NIGDY nie zrozumieją przedsiębiorcy.
    To całkowita odwrotność.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 270. Data: 2019-12-30 15:25:44
    Temat: Re: Fotowoltaika u mnie... brak sensu?
    Od: Myjk <m...@n...op.pl>

    Mon, 30 Dec 2019 14:14:46 +0100, Marcin N

    > No teraz to nie dajesz mi spać.
    > Jakież to minusy ma ta druga rzecz?

    Mnie bardziej zastanawia ta pomidorowa z seksem. ;P

    --
    Pozdor
    Myjk

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 26 . [ 27 ] . 28 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1