eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKu przestrodze › Re: Ku przestrodze
  • Data: 2012-03-28 13:25:01
    Temat: Re: Ku przestrodze
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jksv6n$72s$...@u...news.interia.pl...

    > No to może tak: Nie znam nikogo kto wziąłby kredyt na działalność lub
    > firmę. Może to kwestia mentalności Ślązaków którzy uchodzą za gospodarnych
    > może kwestia szczęścia. Znajomy który ma cukiernię nie kupuje nowych
    > maszyn w leasingu tylko z oszczędności. Może to takie nie kapitalistyczne
    > ale bezpieczne.

    A tak spytam, skad on ma te cukiernie?

    Pracował w niej przez ileś lat (zaczynał jeszcze za komuny), a jak
    właściciel jakieś 10 lat temu chciał się wycofać to odkupił maszyny (lokal
    był wynajmowany od miasta) parę lat później odkupił od miasta lokal i go
    wyremontował.

    > A zeby bylo do pary, znam na slasku jeden biznes z dotacji wlasnie,
    > konkretnie w Zabrzu (slask to czy nie, sam nie wiem). Biznes nie wyszedl,
    > ale rok trzeba bylo trzymac. Dlugow moze nie maja, ale wlasciciel
    > kilkunastu tysi za czynsz sie nie doczeka.

    Nie udało się to teraz mają znowu wybór próbują jeszcze raz albo szukają
    pracy u kogoś.

    >> Jak znajomy otwierał ten sklep o którym wspominałem to mówił mi, że nic
    >> nie ryzykuje bo ma towar. W najgorszym razie go sprzeda przez allegro i
    >> niewiele straci bo kupował po cenach hurtowych. Też nigdy nie wziął
    >> żadnego kredytu.

    > Ta juz bo sprzeda na allegro bo kupil po cenach hurtowych. Temat troche
    > badalem i pewnie co najwyzej dolozy mniej. Przekonanie, ze tak sobie
    > sprzeda juz wogole jest realne. Pytanie skad mial kapital? Bo jak za pare
    > tysi sklep otworzy i ciagnie to powiem szczerze, szczescia duzo mial.

    Dokładnie za "parę tysi"

    Jakiego szczęścia??? Pisałem wcześniej że dwa razy próbował, bo w jednym
    mieście się nie udało (za mało klientów) i przeniósł się do innego. Mógł
    zrezygnować i narzekać, ale się nie poddał czy to szczęście? IMO to
    wytrwałość.

    >> Warsztat wymiany opon na kredyt? Dla mnie to abstrakcja. To jak hazard.

    > Tak samo jak dla mnie dom, czy mieszkanie na kredyt a jednak ludzie tak
    > robia.
    > Skad niby maja wziac?

    Kupno domu czy mieszkania nie wiąże się z ryzykiem, no i koszty wynajmu są
    często większe niż rata kredytu. Ktoś kto chce mieć supermarket może albo
    wziąć gigantyczny kredyt (jak mu ktoś udzieli) i gigantyczne ryzyko, albo
    zacząć od budy na straganie i powoli dorobić się własną pracą przy
    minimalnym ryzyku.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1