eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMały domek - ogrzewanie c.d. › Re: Mały domek - ogrzewanie c.d.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!go
    blin1!goblin.stu.neva.ru!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt
    -spo-a-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    From: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
    Subject: Re: Mały domek - ogrzewanie c.d.
    References: <oksnhr$to2$2@news.icm.edu.pl>
    <a...@g...com>
    <4...@g...com>
    <4...@g...com>
    <3...@g...com>
    Organization: : : :
    Date: Fri, 21 Jul 2017 16:06:38 +0200
    User-Agent: slrn/pre1.0.4-2 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Message-ID: <s...@f...lasek.waw.pl>
    Lines: 40
    NNTP-Posting-Host: 77.253.217.116
    X-Trace: 1500646000 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 654 77.253.217.116:56846
    X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:531184
    [ ukryj nagłówki ]

    Lisciasty pisze:

    > Słychać szum wody w okolicach pomp obiegowych, zaworów zwrotnych
    > czy co tam jeszcze mam nadźgane. Trudno powiedzieć co tam hałasuje,

    Jestem niedźwiedziem z domowych rur, wspinam się rurami w godzinach
    ciszy, rurami od wody gorącej, od centralnego ogrzewania, od wentylatorów,
    przechodzę nimi z mieszkania do mieszkania, jestem niedźwiedziem rurowym.
    Mam wrażenie, że mnie szanują, bo moja sierść trzyma ciepło w przewodach,
    bez chwili przerwy biegam po nich, bo niczego tak nie lubię, jak ganiać
    z piętra na piętro i ześlizgiwać się rurami. Czasami wysadzam łapę przez
    kran, a służąca z trzeciego krzyczy, że się oparzyła, albo mruczę na
    wysokości pieca na drugim i kucharka Wilhelmina skarży się, że piec źle
    ciągnie. W nocy biegam cichutko, ale za to jak najszybciej, przez komin
    wychylam się na dach, ażeby zobaczyć, czy tam wysoko tańczy księżyc,
    i potem jak wiatr zapuszczam się aż do centralnego pieca w podziemiach.
    W lecie, nocą pływam w cysternie na dachu skropionej gwiazdami, myję
    sobie mordkę najpierw jedną łapką, potem drugą, potem dwiema naraz i to
    sprawia mi wielką frajdę.
    Więc śmigam po wszystkich rurach w całym domu, mruczę z zadowolenia,
    a pary małżeńskie kręcą się na łóżkach i narzekają na złe instalacje.
    Niektórzy zapalają światło i notują sobie na karteczkach, żeby nie
    zapomnieć powiedzieć o tym portierowi, A ja szukam kranu, który na
    jakimś piętrze zawsze jest niedokręcony, wysadzam tamtędy nos i oglądam
    ciemność pokoi, gdzie żyją stworzenia nie mogące łazić po rurach, i trochę
    mi ich żal, że są tacy tępi i tędzy, że tak chrapią, że mówią przez sen
    i są tak samotni. Kiedy rano myją sobie twarze, pieszczę im policzki,
    liżę ich w nos i odchodzę prawie pewny, że zrobiłem dobry uczynek.

    Myślę, że to może być ON.

    Jarek

    --
    Pewien kronopio wybudował sobie dom i według zwyczaju wmurował w progu wiele
    kafli, które albo kupił, albo nawet specjalnie kazał zrobić. Były one wmurowane
    tak, żeby można je było czytać po kolei. Na pierwszym było: Błogosławieni,
    którzy wstępują w te progi. Na drugim: Domek jest mały, za to serce wielkie.
    Na trzecim: Gość w dom, Bóg w dom. Na czwartym: Czym chata bogata, tym rada.
    Na piątym: Ten napis anuluje wszystkie poprzednie. Won, pętaku!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1