Nascie a moze dziescia lat temu w selgrosie pojawily sie telewizory panoramiczne.
Markowo to jakies gowno bylo. Z pietnascie lat a moze i troche wiecej bez zajakniecia
ten telewizor przepracowal. Po kilka godzin dziennie byl wlaczony. Raz byl u niego
mechanik. Na obrazie pojawily sie cztery kolka. A raczej cien kolek. Poprosil o
kawalek szmaty zwilzonej woda i plynem do mycia naczyn. I je zmyl. Powiedzial ze to
najczestsza jednorazowa usterka w tych telewizorach a kolka to slady po przyssawkach
jakimi w fabryce przenosili kineskop. Zostawialy na tyle lepki slad ze byly sie do
niego w stanie przykleic najdrobniejsze drobinki kurzu. I ze normalne czyszczenie na
sucho ich nie jest w stanie usunac. Sasiad w zeszlym roku kupil piecdziesiecio
calowego soniaka. Matryce juz mu raz wymieniali. Wychodzi ze jak cos ma znana marke
to nic to nie znaczy.