eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie poddasza - wentylacja pod deskami. › Re: Ocieplenie poddasza - wentylacja pod deskami. [OT]
  • Data: 2009-06-29 17:44:44
    Temat: Re: Ocieplenie poddasza - wentylacja pod deskami. [OT]
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:h2a392$d6q$1@news.onet.pl...

    >> Zawodowa szkola budowlana zawsze byla dla spadochroniarzy. Szli tam ci
    >> ktorzy nie dostali sie gdzie indziej (w wiekszosci), co tu wymagac??
    >
    > no bez jaj ale w szkole powinni sie nauczyć zawodu, większość zawodów nie
    > wymaga jakiś wyrafinowanych kwalifikacji. Do poprawnego wykonywania prac
    > wystarczy nauczyć sie pewnych zasad i nabrac pewnych zawyków.

    I jak zawsze trzeba chciec. Ci co chcieli sa wzietymi fachowcami, jednostki
    niestety.
    Czasy wyboru mojej szkoly ponadpodstawowej pamietam dobrze. Pamietam tez kto
    do tej budowlanki szedl. Nie chodzi o to, ze ja bylem jakims orlem ze
    srednia 5.0, brak kolegow, wieczory w ksiazkach. W tamtych czasach mozna by
    powiedziec, bylo wrecz odwrotnie, bo dzielnica temu nie sluzyla. No ale
    czlowiek ma jakies hamulce i poziom intelektu, zeby nawet troche pozno ale
    jednak przejzec na oczy. Nie bawily mnie pijackie imprezy, beznadziejne
    gadki wciaz o tym samym, jakby caly czas bylo sie w czwartej klasie szkoly
    podstawowej, a to w wiekszosci niestety takie towarzystwo bylo. Ci
    inteligentniejsi szli czasami tez do budowlanki, tyle ze do technikum.
    Szczerze mowiac nie wiem czego mozna sie uczyc na kierunku zbrojarz przez
    trzy lata. Krecenia druta??

    > Nie wiem czy to co pokazują w telewizji to prawda ale z tego co mi kilka
    > osób mieszkajacych w USA opowiadało to pewnei prawda. Chodzi o szacunek i
    > dumę, wykonywanie poracy fizycznej nie powinno być powodem do pogardy.
    > Dobry malarz, tynkarz, stolarz, hydraulik, cieśla itp... zasługuje na ten
    > sam szacunek co dobry lekarz, prawnik czy inżynier.

    Nikt nie mowi ze nie, ale szacunku nie zdobywa sie zwykle awansem za szkole.
    Na to przewaznie trzeba zapracowac. By zostac lekarzem np. trzeba jednak
    wykazac sie konsekwencja. Co by nie mowic skonczenie chyba kazdych studiow
    to wiekszy wysilek niz ukonczenie szkoly zawodowej. To oczywiscie nieczego
    nie przesadza, ale na dzien dobry daje prawdopodobny wstepny obraz czlowieka
    i jego charakteru, pomijajac juz to czego moze tam sie nauczyc. Dla tego
    konsekwentny byly student jednego z najtrudniejszych kierunkow tj. lekarz
    moze cieszyc sie szacunkiem awansem. Skonczenie profilowanej zawodowki o
    kierunku zbrojarz powoduje ze na szacunek trzeba jeszcze popracowac.

    Pozdro.. TK


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1